X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

NK: błąd sprowokował dyskusję na temat przyszłości serwisu

NK: błąd sprowokował dyskusję na temat przyszłości serwisu

reklama


Zawyżona liczba odwiedzin profilu

Zaczęło się od wpisu umieszczonego na serwisie Wykop przez użytkownika o nicku zetzet. Poinformował on, że umieszczone przez niego na NK zdjęcie zaczęło niespodziewanie generować liczbę średnio 20 odwiedzin jego profilu każdego dnia (głównie znajomych ale też osób spoza tego grona). Porównując to z ledwie kilkoma odwiedzinami profilu każdego dnia jeszcze przed dwoma miesiącami, można by odnieść wrażenie, że nagle część znajomych tego użytkownika przypomniała sobie o nieco zapomnianym serwisie. Ta zmiana, jak twierdzi zetzet, „zaciekawiła” go na tyle mocno, że postanowił zadzwonić do 3 przypadkowo wybranych osób z listy odwiedzających z pytaniem czy odwiedzały jego konto? Okazało się, że dwie z nich nie odwiedzały jego profilu, a co więcej, od jakiegoś czasu te osoby… w ogóle nie logowały się na NK!

Czy to zatem mizerna próba piarowców z NK podniesienia jej popularności w świadomości jej resztki użytkowników? Czy chcą w ten sposób przekonać nas, że wciąż serwis ten ma masę aktywnych userów? – zasugerował internauta.

Co dalej z NK?

Pod wspomnianym wpisem wywiązała się żywa dyskusja, zamieszczono przeszło 100 komentarzy. Wielu użytkowników zasugerowało przy tej okazji, że serwis zbyt późno zdecydował się na wprowadzanie części zmian, jak np. usunięcia limitu wrzucanych zdjęć czy też ulepszenie „śledzika”. W dalszym ciągu zresztą NK poddana jest krytyce, przede wszystkim za zbyt dużą ilość reklam.

Co ciekawe, jeden z użytkowników „pochwalił” się dosyć ciekawą listą odwiedzających jego profil, obejmującą konta należące do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy czy też Pepsi (zdjęcie). Jeszcze inny wskazuje na regularnie otrzymywane przez niego wiadomości o braku logowania na NK przez 2 dni, pomimo tego, że tak naprawdę nie zalogował się od bardzo długiego czasu.

Widać więc, że problem jest głębszy, a omawiana na wstępie sytuacja tylko po raz kolejny uświadomiła w jak trudnej sytuacji znalazł się serwis, od czasu gdy na polskim rynku wielką popularność zaczął zdobywać Facebook. I nie zmienią tego nawet, teoretycznie optymistyczne dla NK, wyniki badań Megapanel PBI/Gemius, w których portal ten nadal wyprzedza Facebooka pod względem ilości użytkowników. Nawiasem mówiąc, w komentarzach na Wykopie pojawiły się też wpisy przedstawiciela NK, który widzi sytuację nieco inaczej, podkreślając właśnie to, że w świetle statystyk polski serwis nadal wyprzedza na naszym rynku amerykańskiego giganta:

Facebook wciąż walczy o zwycięstwo na niektórych terytoriach. Fot.: Pingdom.com

Błąd programistów

Natomiast w kwestii zawyżonej liczby odwiedzin wypowiedział się specjalista ds. PR w NK.pl, Jan Samołyk. W zamieszczonym oświadczeniu czytamy:

W portalu nk.pl wystąpił błąd systemowy, w efekcie niektórym Użytkownikom serwisu wyświetla się nieprawidłowy wynik liczby osób odwiedzających profil. Problem został już wykryty przez system kontroli. Zapewniamy, że nie wpływa on na sposób korzystania z portalu nk.pl, ani jego inne funkcjonalności. Jednocześnie informujemy, że nasi programiści pracują już nad usterką algorytmu liczącego, który niezwłocznie zostanie poprawiony. Jakość portalu i zadowolenie jego Użytkowników należą do naszych priorytetów, dlatego bardzo przepraszamy za zaistniałe niedogodności. Dołożymy starań, aby podobna sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości.

Na stronach NK umieszczona została zresztą informacja prasowa o następującej treści:

Z powodu błędu licznika odwiedzin zdjęć w NK, Użytkownicy którzy na stronie głównej jedynie przeglądali miniaturki fotografii znajomego, byli doliczani do osób odwiedzających jego profil. Błąd został wykryty przez zespół NK i odpowiednia poprawka została już wprowadzona do portalu. Przepraszamy Użytkowników portalu za nieprawidłowości. Jednocześnie zdecydowanie zaprzeczamy plotkom, które pojawiły się w mediach, jakoby opisywany błąd wpływał na rzetelność wyników badania Gemius/Megapanel.

Wydaje się więc, że przede wszystkim w całej sprawie ważna jest dyskusja, która się wywiązała, a nie ów (najprawdopodobniej) błąd popełniony przez programistów serwisu. Dokąd więc zmierza NK – czy to wciąż “miejsce spotkań” czy już cień bezsprzecznie najpopularniejszego do niedawna serwisu społecznościowego w Polsce?

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail