"Słowostwory" reklamują język polski w internecie

reklama

– Każdego roku w Polsce giną nieprzekazywane setki słów… – tak, głosem Krystyny Czubówny, rozpoczyna się jeden z filmów reklamujących dbałość o język ojczysty w ramach kampanii społeczno-edukacyjnej “Ojczysty – dodaj do ulubionych”. Akcja Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego została zorganizowana przez Narodowe Centrum Kultury i Radę Języka Polskiego pod honorowym patronatem Prezydenta RP. Akcja ruszyła 20 lutego, czyli dzień przed Międzynarodowym Dniem Języka Ojczystego.

Kadry czy Human Resources?

W spotach telewizyjnych akcji promującej czystość językową wykorzystano “słowostwory” – animowane zwierzęta. Każde z nich jest przedstawicielem “ginącego gatunku”, czyli słowa, które wychodzi z użycia, jak np.: birbant, serwus, klawo czy popas. Opowieści o “stworach językowych”, które snuje głos doskonale znany z filmów przyrodniczych, toczą się w codziennych realiach – w biurze, w którym na jednego z ostatnich przedstawicieli “kadr” poluje “słowostwór human resources” oraz w mieszkaniu dziadków, do którego jedzie mała dziewczynka, niczym do językowego ZOO. Spoty zyskały sympatię internautów, którzy licznie komentują je w serwisie YouTube.

Słowostwór. Fot.: Facebook/Ojczysty - dodaj do ulubionych

Dodaj do ulubionych

Choć akcja promująca dbałość o język polski ma oficjalnie dopiero dwa dni, na Facebooku polubiło ją już ponad 7 tysięcy osób. Profil w najpopularniejszym serwisie społecznościowym powstał już 8 lutego bieżącego roku. Administratorzy strony na bieżąco informują o wydarzeniach związanych z kampanią społeczną promującą świadomość językową oraz prezentują wybrane ginące “słowostwory”. Fani natomiast przerzucają się komentarzami na temat zapomnianych i wychodzących z użycia słów.
Być może dzięki takim inicjatywom uda się ocalić kilka “zagrożonych gatunków”, które od niedawna próbują się odnaleźć w obcym, ale, jak się okazuje, dość przyjaznym środowisku internetowym.