X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Content, cel i czas – co musisz wiedzieć, żeby wykorzystać potencjał mobilności?

Content, cel i czas – co musisz wiedzieć, żeby wykorzystać potencjał mobilności?fot. Agencja fotograficzna Fotochannels

reklama


Kamila Sowiar: Dlaczego dobry designer aplikacji mobilnych to nie tylko artysta, ale także inżynier? 

Monika Mikowska, mobeedick

Monika Mikowska, mobeedick

Monika Mikowska: Artysta tworzy sztukę, która raczej nie musi być użyteczna. Nie musi chodzić na kompromisy, nie jest czymkolwiek ograniczany, jest ponad zasadami. Zadaniem artysty jest zaprezentować własną wizję świata. Z kolei designer to ktoś, kto powinien rozwiązać zadany problem, ktoś kto musi iść na kompromisy i działać w ramach ograniczeń, które są mu narzucone (np. harmonogram, budżet, materiał, itd.), musi działać według planu, powinien brać odpowiedzialność za to, co oddaje użytkownikom.

Designer tylko używa różnych technik artystycznych, aby zobrazować myślenie czy proces. Znajomość specyfiki materii, z/ na której pracuje to jedna z umiejętności inżynierskich, które powinien posiadać. Przekładając to na dziedzinę projektowania interfejsów mobilnych, nie wyobrażam sobie, aby designer np. nie znał specyfikacji systemu operacyjnego, na który projektuje i konwencji na nim obecnych.

Podsumowując, designer nie jest osobą, która tylko rysuje ładne obrazki. Design to rzemiosło, którego można (a także trzeba) się nauczyć. To metodyczny proces, który trzeba przejść krok po kroku. Praca designera to (nie)stety ciężka robota, która wymaga ogromnego doświadczenia.  Ale też niezwykle satysfakcjonująca i “widzialna” praca.

W trakcie prelekcji na Mobile Trends 2014 powiedziałaś, że “projektowanie zaczyna się od słów”? Co to oznacza w praktyce? Od jakich słów dobrze zacząć?

MM: Słyszę często, że projekt zaczyna się od rysowania makiet i/lub przygotowania specyfikacji funkcjonalnej. Tak twierdzą laicy tematu. Ja podpisuję się pod słowami Jasona Zimdars, designera z agencji 37signals, który kiedyś na Twitterze napisał “My favorite sketching tool: iA Writer. I’m not joking. UI design starts with words”.

 

W praktyce trzeba więc zacząć od napisania jednego, maksymalnie dwóch zdań, odpowiadających na kluczowe pytanie: do czego służy aplikacja? Jeśli nie potrafisz tego wytłumaczyć w jednym zdaniu, to w dużym uproszczeniu można powiedzieć, że skoro Twoja aplikacja jest do wszystkiego, to jest również do niczego. Aplikacja musi spełniać konkretny cel i realizować konkretną potrzebę. Jeśli tego nie spełni, zginie w gąszczu innych aplikacji lepiej dopasowanych do potrzeb użytkowników.

W tym roku do zasady 3 P dodałaś kolejną  –  3C (Content, Cel, Czas). Co zyskają aplikacje i projekty mobilne “piękne, proste i praktyczne” dzięki wprowadzeniu w życie zasady 3 C? 

Życzę sobie, aby branża przestała mówić o urządzeniach mobilnych jako takich, a skupiła się na coraz bardziej mobilnym stylu życia konsumentów. Nie ma znaczenia, kto jakiego używa sprzętu, tylko jakie potrzeby i w jaki sposób może dzięki niemu załatwić. Liczy się Content, Cel i Czas. Content ma wędrować swobodnie za użytkownikiem, niezależnie od urządzenia, z którego korzysta. Mobilny użytkownik swój cel chce zrealizować tu i teraz, jak najszybciej, jak najwygodniej, wkładając w to jak najmniejszy wysiłek. Może on zacząć, kontynuować i zakończyć realizację swojego celu w dowolnym kanale, przemieszczając się między nimi. Agencje i marki, które chcą korzystać z potencjału mobilności, powinny być tego świadome.

Żyjemy w kulturze nanosekundy, erze nadpodaży informacji, zagubieniu autorytetów i to, o co teraz będziemy zabiegać, to wyselekcjonowany, dostosowany do naszych potrzeb i oczekiwań content, dopasowany do nastroju, kondycji fizycznej czy psychicznej. Urządzenia mobilne, które stały się nierozłącznym towarzyszem naszej codzienności i bardzo wrażliwym archiwum informacji o nas samych będą więc miały za zadanie jeszcze bardziej doskonale filtrować to, czego poszukujemy i jeszcze szybciej to dostarczać.

Czym jest tzw. “intuicyjny interfejs”? Dlaczego Twoim zdaniem takie sformułowanie jest już samo w sobie nadużyciem? 

Tutaj odsyłam do książki Jefa Raskina “The Humane Interface”. Tłumaczy on, że człowiek nie posiada naturalnej zdolności obsługi maszyn i rozumienia ich interfejsów. Musi się jej nauczyć. Ludzka umiejętność posługiwania się nimi każdorazowo wynika więc z wiedzy i/ lub doświadczenia. Bowiem co w praktyce znaczy ‘intuicyjny’? Ekspert, oceniając interfejs, będzie korzystał z metod i technik, które nie są znane laikom tematu, czyli w skrócie – z dostępnej mu wiedzy. Jeśli z kolei użytkownik powie o danym interfejsie, że jest intuicyjny, to będzie to wynikać z tego, że wydaje mu się on podobny do innych, z których korzystał i spodziewa się, jak z niego korzystać, gdyż wynika to z jego doświadczenia i obserwacji, jak działają inne.

Pojęcie ‘intuicyjny interfejs’, często spotykane w briefach, to oksymoron. Lepiej powiedzieć, że ‘intuicyjny’ znaczy ‘podobny’.

Jeśli zatem przeczytasz kiedyś w briefie od klienta, że życzy on sobie “intuicyjnego i innowacyjnego” interfejsu, wyślij mu proszę link do tego wywiadu. Jedno wyklucza drugie. Jeśli chcemy być innowacyjni, musimy złamać konwencję, musimy zrobić coś inaczej i nie powinniśmy powielać schematów utartych przez konkurencję.

W jakim kierunku zmierza obecnie projektowanie interfejsu mobilnego? Kto oprócz Facebooka dyktuje trendy?

Oprócz Facebooka trendy dyktuje Google.

A interfejsy już jakiś czas temu rozpoczęły drogę przejścia od GUI (Graphical User Interface) do NUI (Natural User Interface). NUI to interfejs niemal niewidoczny dla użytkownika, taki, którego obsługi nie musimy się uczyć (ten aspekt jest szczególnie ważny, ze względu na to, co odpowiedziałam dwa pytania wcześniej). Chodzi o to, aby interfejsy dostosowywały się do nas, a nie my do nich, również ze wzrostem skomplikowania interakcji, które na nich wykonujemy. Interfejsy NUI wykorzystują zarządzanie ciałem, gestem, głosem. W przypadku rozwoju mobilnych NUI szczególnie ważny jest ten trzeci kierunek. To trend, który zamierza uwolnić nasze ręce… Obserwujcie uważnie :) A w wolnej chwili obejrzyjcie film ‘Her’.

Monika Mikowska

Autorka bloga jestem.mobi. Współwłaścicielka kreatywnej agencji marketingu mobilnego, mobee dick, która skupia się na projektach mobile web i mobile commerce z naciskiem na piękne UI i dobre UX.

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail