reklama
Anna Robotycka, Chief Communication Officer – faceADDICTED
Narzędzia typu HubSpot czy Hootsuite faktycznie pomagają w zarządzaniu rozbudowanymi społecznościami i sprawdzają się w takich obszarach jak współpraca kilku moderatorów, przygotowywanie podstawowych analiz, itd. Jednak my – jako agencja – nie korzystamy z takich narzędzi do publikowania postów, ponieważ faktycznie angażują one mniejszy odsetek fanów. Co ważne, Facebook bardzo często “zwija” update’y w newsfeedzie pochodzące z tego typu platform – użytkownik widzi wówczas jedynie informację o nowych postach dodanych poprzez zewnętrzną platformę, a szansa, że w kliknie i dowie się o nowych postach jest oczywiście bliska zeru.Facebook chyba najmocniej “dyskryminuje” treści publikowane przy użyciu narzędzi platform zewnętrznych, na innych serwisach społecznościowych nie zauważyliśmy negatywnych skutków automatycznego postowania, choć ogólnie unikamy tego typu działań. Dlaczego? Ponieważ cały czas chodzi o budowanie jak najbardziej osobistych, bliskich relacji z fanami i nic nie zastąpi dedykowanego community managera, który zajmuje się tylko jedną marką, który zna bardzo dobrze ambasadorów marki, który pamięta o szczegółach takich jak np. urodziny córki najwierniejszego fana na swoim fanpage’u. I choć tak czasochłonne i wymagające zaangażowania budowanie relacji z fanami jest droższe dla Klienta ostatecznego czyli marki, ale zdecydowanie opłaca się pod względem budowania zaangażowania.
Fani lubią widzieć, że marka żyje, więc jeśli publikujemy post z koncertu, wydarzenia itp. to nic nie sprawdzi się lepiej niż post w tzw. real time i dodawane przez telefon komórkowy. Pokazuje to, że marka jest wśród nas.
Marta Szczepańska, Strategy Director – Socializer
W Socializer mamy dostęp do kilku narzędzi automatycznie publikujących posty, w tym naszego autorskiego rozwiązania StreamPublish (www.streampublish.com), które zostało stworzone m.in. w celu dodania do publikowanych postów funkcji niedostępnych standardowo na Facebooku. Bardzo rzadko są jednak one wykorzystywane przez nas do publikacji treści na stronach klienckich – przede wszystkim dlatego, że w przypadku agencji takich jak nasza, działającej na zlecenie dużych klientów i domów mediowych, niezbędna jest moderacja przez całą dobę przez moderatorów przeszkolonych w procedurach przyjętych przez klienta. Nawet gdybyśmy korzystali z gotowych rozwiązań do automatycznego postowania to przy takiej liczbie projektów potrzebna byłaby dedykowana osoba do wprowadzania statusów do systemu oraz dalszej moderacji.Dodatkowo każdy post publikowany przez automatyczny system czy aplikację oznaczany jest przez Facebooka jej ikoną i nazwą, co powoduje, że korzystanie z podobnych rozwiązań jest jawne, czy to dla klienta, czy fana. W przypadku klientów, mogą oni mieć wrażenie, że moderacja nie jest prowadzona według ustalonych standardów współpracy (9:00-23:00 7 dni w tygodni, w godzinnych odstępach, całodobowy monitoring) – część klientów nie chce wręcz, aby na stronach pojawiały się posty zautomatyzowane. Możliwość zobaczenia przez fanów, że post został opublikowany z automatycznej aplikacji, nie zaś “ręcznie”, to prawdopodobnie także przyczyna niższego zaangażowania w stosunku do tego rodzaju treści. Tego typu posty mogą stwarzać pozory, że stroną zajmuje się automat, a nie “prawdziwy” moderator, co sprawia, że użytkownicy mają mniejszą ochotę na nie odpowiadać.
Oczywiście narzędzia do automatyzacji postów mogą być przydatne – np. w sytuacjach, kiedy komunikat musi zostać opublikowany na wielu stronach równocześnie w tym samym czasie, czy też pojawić się o bardzo niestandardowej porze. Na pewno tego typu system nie jest w stanie rozwiązać problemów firm, które nie mają osób odpowiedzialnych za moderację. Social media nie moderują się same, tak samo jak działania PR potrzebują ludzi, którzy je fizycznie wykonują. Jeśli marka wie, że nie będzie miała zasobów, aby prowadzić komunikację w social media to powinna zastanowić się, czy w ogóle wchodzić w media społecznościowe, a nie które z automatycznych narzędzi wybrać.
- Dawid Pacha
- Bartek Brzoskowski
- Oskar Berezowski