reklama
O powolnym procesie udostępniania zdjęć z urządzeń mobilnych na Facebooka sporo mówiło się przy okazji przejęcia Instagrama, którego aplikacja biła pod tym względem Facebooka o lata świetlne. Facebook Camera, zdaniem wielu, mocno przypomina Instagrama, jednak jak przekonują przedstawiciele serwisu nowa usługa nie została stworzona przez programistów start-upa. Prace nad nią miały trwać już od dawna, a poza tym transakcja zakupu Instagrama nie jest jeszcze sfinalizowana.
Co istotne, nowa aplikacja to nie tylko szybsze udostępnianie zdjęć. Będzie je można udostępniać seriami, dowolnie edytować (przycinanie, obracanie, dodawanie filtrów), dodawać znaczniki, dodawać lokalizację. Oczywiście nie obędzie się bez standardowych facebookowych funkcji jak możliwość lajkowania i komentowania czy wybrania odpowiednich ustawień prywatności. Użytkownicy Facebook Camera będą mogli również przeglądać w jednym strumieniu zdjęcia swoich znajomych.Czy serwis zamierza wykorzystać nową aplikację do wyświetlania reklam na urządzeniach mobilnych? Na ten moment nie ma takich planów, ale przedstawiciele Facebooka utrzymują, że nie można tego wykluczyć w przyszłości.
Póki co aplikacja jest dostępna wyłącznie dla użytkowników urządzeń z iOS. Można ją ściągnąć z App Store.
Czwarty atak na rynek “mobile”
Uruchomienie Facebook Camera to jasny sygnał, że Mark Zuckerberg doskonale zdaje sobie sprawę z wyzwań jakie stają przed Facebookiem na rynku mobilnym. Nowa aplikacja jest już czwartą, którą serwis dedykuje urządzeniom mobilnym. Wcześniejsze to Messenger, Pages Manager oraz oczywiście główna aplikacja mobilna serwisu. Rozwój na rynku mobilnym w przypadku Facebooka to również przejmowanie producentów tego typu aplikacji. Za przykład, poza zakupem wszystkich udziałów w Instagramie, może posłużyć przejęcie start-upa Karma. Tę transakcję sfinalizowano w dzień debiutu giełdowego Facebooka.
http://www.youtube.com/watch?v=8fJjt068s6s