reklama
Przypomnijmy, że kilka dni temu poruszenie całej branży internetowej wywołały zapowiedzi wprowadzenia przez Facebooka kolejnego przycisku społecznościowego, “Chcę to”. Jako pierwszy zauważył tę funkcję w skrypcie serwisu Tom Waddington. Ten sam deweloper poinformował teraz o zmianie designu przycisku. Obecnie wygląda tak:
Nie trzeba chyba mówić jak przydatna byłaby to funkcja, zwłaszcza z punktu widzenia sklepów internetowych. Znając preferencje zakupowe użytkowników, mogliby jeszcze lepiej targetować reklamy na Facebooku. Z kolei publikowanie informacji o kliknięciu w “Chcę to” przyczyniłoby się do zwiększenia zasięgu danego sklepu.
Nowy przycisk to pierwsza z dwóch „niespodzianek” jakie z myślą o branży e-commerce przyszykowali programiści Facebooka. Druga jest prawdopodobnie jeszcze bardziej interesująca. Wspomniany wyżej Waddington odkrył, że w skryptach do aplikacji typu Open Graph pojawiła się opcja stworzenia aplikacji z powiadomieniem o kupnie produktu.
Wszystko wskazuje więc na to, że do społecznościowego słuchania muzyki (Spotify, Deezer), czytania (The Guardian, Onet) czy oglądania filmów (Dailymotion) dojdzie społecznościowe kupowanie (socialbuying, socialpurchasing).
Jakie konsekwencje przyniosłoby ze sobą wprowadzenie tego typu aplikacji? Wydaje się, że z punktu widzenia branży e-commerce jeszcze korzystniejsze niż przycisk “Chcę to”. Opublikowana na Facebooku informacja o tym, że użytkownik rzeczywiście coś kupił to szansa na zwiększenie popytu na konkretne produkty czy usługi, zwłaszcza gdyby dodać do tego elementy rekomendacji. To również, rzecz jasna, kolejna garść informacji dotyczących użytkowników Facebooka, która mogłaby zostać wykorzystana przez serwis i marki, które się na nim reklamują.