
reklama
W piątkowy wieczór Facebook poinformował na blogu, że serwis padł w styczniu ofiarą „wyrafinowanego” ataku hakerskiego. Jak dowiadujemy się z oświadczenia, atak nastąpił w momencie, gdy kilku pracowników serwisu odwiedziło zainfekowaną witrynę dla deweloperów mobilnych aplikacji. W efekcie na laptopach pracowników Facebooka zainstalowane zostało złośliwe oprogramowanie.
Odkryto, że był to ataku typu zero-day exploit, w którym złośliwe oprogramowanie zostaje zainstalowane zaraz po tym jak ujawniona zostaje informacja o podatności danego systemu na atak. W ten sposób oprogramowanie ominęło blok zabezpieczeń Javy (tzw. sandboxy) i znalazło się na komputerach pracowników Facebooka.
W komunikacie podkreślono, że pracownicze były wyposażone w najnowsze oprogramowanie antywirusowe. Natychmiast do zdiagnozowaniu problemu zespół Facebooka przedsięwziął kroki w celu ochrony danych oraz powiadomił o ataku odpowiednie organy. Skontaktowano się oczywiście również z Oracle, właścicielem technologii Java. Dochodzenie prowadzone przez pracowników serwisu jest ciągle w toku.
Z punktu widzenia użytkowników bez wątpienia najważniejsza część komunikatu to ta odnosząca się do potencjalnego zagrożenia dla naszych danych. Jak poinformowa
Reklama
ł Facebook, nie ma obecnie żadnego dowodu na to, by te dane trafiły do hakerów.
Celem ataku miały być również inne znane witryny. Facebook podkreśla, że jest w stałym kontakcie z ich właścicielami, jak również odpowiednimi organami.
Jednocześnie, Facebook zachęca programistów do zgłaszania wszelkich błędów czy luk w skrypcie serwisu. Aby to zrobić należy udać się na stronę programu Bug Bounty.
Reklama