X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Hashtagi na Facebooku oczami polskich marketerów: najpierw użytkownicy, potem marki

Hashtagi na Facebooku oczami polskich marketerów: najpierw użytkownicy, potem markifot. placeit.breezi.com/Facebook

reklama


Bartłomiej Brzoskowski,
Social Media Director, faceADDICTED

Bartłomiej Brzoskowski / fot. faceADDICTED

Bartłomiej Brzoskowski / fot. faceADDICTED


Jak na razie hashtagi szału nie wywołały i to z kilku powodów. Jednym z bardziej istotnych, z punktu widzenia marki, jest potrzeba wyraźnego określenia swojej unikatowości i zawarcia jej w hashtagu, który zdobędzie popularność. Oczywiście, marka może chcieć podpinać się pod dużo bardziej ogólne hashtagi, które niekoniecznie będą kojarzone tylko z nią, ale będą odnosiły się do trendów i gorących tematów na Facebooku. Ta druga strategia użycia hashtagów wymaga dodatkowego wysiłku i zrozumienia sposobu działania hashtagów, co dla osób wcześniej nie korzystających namiętnie np. z Twittera nie jest rzeczą oczywistą i naturalną. Mówiąc krótko: używanie hashtagów to odrobina więcej pracy oraz wiedzy i po stronie klienta, i agencji. Po stronie agencji leży oczywiście dodatkowa edukacja klienta i udzielenie odpowiedzi na pytanie „co nam i marce te hashtagi dadzą?”.

Używanie hashtagów jedynie po to, by pokazać, że jest się „za pan brat” z nowinkami jest bez sensu. W bardzo wielu wpisach widać wybieranie słów przypadkowych i oznaczanie ich hashtagami. Wówczas hashtagi bardziej psują estetykę wpisu i mogą być powodem do wyśmiewania marki, niż powodem do dumy.

Pomimo pojawienia się w sieci raportu Sotrendera wskazującego na większą popularność postów z dwoma hashtagami, my nie obserwujemy tendencji, która w sposób zdecydowany mogłaby świadczyć o bardzo pozytywnym wpływie hashtagów na interakcje. Zaangażowanie jest funkcją tylu zmiennych (treść, godzina publikacji, użycie linków, tagowania, etc.), że trudno wyłapać zwiększoną popularność postów tylko ze względu na dorzucenie hashtagów.

Interesujące byłyby badania odpowiadające wprost na pytanie ilu użytkowników używa symbolu „#” by wyszukiwać i włączać się w dyskusję o określonej treści/temacie. Oczywiście, teoretycznie magiczna kratka # może czynić dyskusje na Facebooku bardziej wartościowymi i zwiększać ich zasięg, dając możliwość odnajdywania interesujących treści również poza gronem znajomych. Agencjom i markom na pewno pomoże funkcja najbardziej „trendy” tematów/hashtagów, która ma być wprowadzona w niedalekiej przyszłości. Wówczas wygra ten, kto najlepiej i najszybciej odczyta puls społeczności i wpasuje w niego swoją markę.

Oczywiście problemem jest też prywatność/ogólnodostępność postów z użyciem hashtagów, ponieważ proszenie fanów, by udostępniali publicznie swoje posty z użyciem hashtaga przypisanego do marki może oznaczać edukację fanów i wynikające z tego dość kuriozalne sytuacje dla marki. Polscy fani lubią konkursy i w ten sposób można by ich zachęcać do upubliczniania postów z hashtagami marki, ale pojawia się tutaj pewien szkopuł. Otóż zła wiadomość – przynajmniej dla niektórych marek, chcących oszczędzać na aplikacjach – jest taka, że hashtagi na Facebooku nie będą mogły służyć do przeprowadzania konkursów, rozdawnictwa, zabaw na czas. To, co na Twitterze jest w miarę popularne, na Facebooku nie „przejdzie” i będzie niezgodne z jego regulaminem, ponieważ hashtagi są tzw. funkcją natywną Facebooka. Mówiąc wprost – nie wszystkie użytkowe funkcje hashtagów na Twitterze będą mogły być wykorzystywane na Facebooku. Nie jest to więc kopiowanie 1:1 tego, co znamy z Twittera.

To co jest fantastyczne, to fakt, że dzięki hashtagom na fejsie może się szybciej rozwinąć social TV. Do tej pory (niestety w Polsce mniej aktywnie niż w innych krajach) programy nadawane w telewizji notowały zwiększone zainteresowanie na Twitterze dzięki przypisanym do nich hashtagom. Teraz hashtagi na Facebooku będą ułatwiały pomiary publiczności TV w ramach aktywności social TV. To bardzo dobry news dla stacji telewizyjnych, ale też dla marek korzystających ze streamingu live.

Na następnej stronie komentuje:
Erwin Wilczyński – Goldbach Interactive

Pages: 1 2 3 4 5

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail