fot. © Kesu - bank zdjęć Fotolia.com

Wszystkich zaniepokojonych od razu warto uspokoić, że prawdziwym kontom na Instagramie nic nie grozi. Dyrektor generalny portalu Kevin Systrom pochwalił się na blogu Instagrama obecnością 300 milinów aktywnych użytkowników. Zapowiedział także usuwanie kont, które naruszają zasady i regulamin serwisu, a więc służą wyłącznie do spamowania lub podszywania się. Akcja czyszczenia Instagrama właśnie trwa, a użytkownicy sieją popłoch w sieci, chcąc przywrócenia usuniętych „followersów” i jak się okazuje zupełnie niesłusznie.

Prawdopodobnie bowiem wielu celebrytów czy firm kupiła obserwujących i teraz te fałszywe konta zostały usunięte, co poskutkowało drastycznymi spadkami – w wielu przypadkach nawet o ponad połowę wszystkich śledzących. Część użytkowników zwróciła się jednak z prośbą o przywrócenie poprzedniego stanu, wielu z nich wyraziło złość utratą nawet 50 obserwujących. Nie zapowiada się jednak na to, by Instagram wycofał się z podjętych działań.

Najwięksi poszkodowani

Najwięcej fanów stracili celebryci. Przykładowo Justin Bieber utracił aż 3,5 miliona fanów. Akon stracił aż 56% swoich śledzących – z 4.3 mln spadł do 1.9 mln. Z kolei najbardziej jaskrawy przykładem jest przykładowo użytkownik o nicku chiragchirag78, który stracił 99% obserwujących, czyli dokładnie 3 660 460. Chwilę potem usunął swoje konto. Takich skrajnych przypadków, co ciekawe, było znacznie więcej.

Kuriozalnie sama oficjalna strona Instagrama straciła 18 milinów obserwujących, zatem wszystkich fikcyjnych i fałszywych kont musiało być co najmniej tyle, o ile nie więcej.