fot. © qphotomania - bank zdjęć Fotolia.comreklama
CRO, czyli Chief Risk Officer lub jak kto woli, Menadżer Ryzyka, to coraz ważniejsza osoba w firmie, dzięki której można uniknąć wielu pomyłek i strat finansowych. Jednocześnie pojawiają się głosy, że bycie CRO to nadmuchana opinia zwiększająca i tak już nabrzmiałe ego menadżera. Bo przecież każdy z nas może być CRO. Bo przecież kto nie ryzykuje, nie pije szampana. Bo przecież… jak z tym w końcu jest? Czy Menadżer Ryzyka jest osobą wartą zatrudnienia czy zupełnie niepotrzebną?
Kto może zostać CRO?
Menadżerami ds. ryzyka najczęściej są osoby ściśle powiązane z analizą finansową, ale także kierownicy czy dyrektorzy. Zdecydowanie łatwiej jest jednak mówić o tym, kto może zostać takim specjalistą, aniżeli faktycznie zostać nim i funkcjonować w środowisku. Osoba chcąca być CRO, bez wątpienia musi mieć ustalone priorytety skoncentrowane na celach biznesowych. Stworzenie programów marketingowych nie powinno być jej obce, a kontrola wszystkich danych powinna odbywać się w sposób płynny. Jednak najważniejszą cechą Risk Managera jest jego odporność na stres i naprawdę trudne psychicznie warunki pracy. To ciągła walka, brak reguł i niepewność, dlatego tak ważna jest mocna konstrukcja psychiczna takiej osoby.
W czym pomoże?
Przede wszystkim w przygotowaniu wszystkich potrzebnych danych. Specjalista CRO ma konkretne zadanie, w którym musi znaleźć poparcie na każde działanie w firmie i uargumentować je. Nie tylko po to, by przekonać do danej decyzji zarząd, ale po to, aby obiektywnie oszacować optymalizację współczynnika konwersji. Koncentracja na poprawie dotychczasowych rezultatów działalności firmy i zakładanie nowych celów biznesowych oraz dążenie do nich, to jedne z głównych cech specjalisty od CRO. To właśnie on będzie śledził poszczególne wskaźniki oraz raporty i to on, dzięki researchowi pomoże w realizacji celów biznesowych.
Strategie marketingowe
Warto również pamiętać, że zarządzanie ryzykiem to również w pełni profesjonalne doradztwo w tworzeniu strategii marketingowej. Decyzje operacyjne i prowadzenie dużych projektów wymaga rzetelnych informacji na temat potencjalnego ryzyka, dlatego konsultacja ze specem od CRO staje się w takich sytuacjach wręcz konieczna.
Cel – zwiększyć zyski
Działaność Risk Menadżera można porównać do łańcucha przyczynowo – skutkowego. Każdy ruch i decyzja specjalisty generuje kolejne, niezwykle ważne kroki i momenty dla firmy. Inteligentne zarządzanie ryzykiem i przewidywanie potencjalnych zagrożeń pozwoli w efekcie zminimalizować wpływ niekorzystnych zdarzeń lub nawet niektóre wykorzystać w celu zwiększenia zysków. Podczas optymalnego zarządzania ryzykiem, firma staje się niezwykle zwinna, a jej pozycja umocniona.
W czasach kryzysu
Znajdą się tacy, którzy powiedzą, że wszystkie powyższe wnioski tylko w teorii są tak pozytywne i tylko w teorii ukazują obraz widziany przez różowe okulary. Strajki, krachy na giełdzie, kryzys gospodarczy. I nawet wielkie korporacje z filarem specjalistów „od wszystkiego” , zdają się jakby zmniejszać i fala ryzyka ich po prostu zmiata. Tyle tylko, że kryzysu gospodarczego nie da się uniknąć. Można go jednak przewidzieć i zastosować strategię, dzięki której otarcie się o górę lodową, zwaną „bankrut” będzie minimalne, a wyrządzone szkody nie okażą się nie tyle łatwe do naprawy, co możliwe. A to o wiele zwiększa szanse firmy na powrót do czołówki.
Inwestować czy nie?
Bez wątpienia, cechy specjalisty od zarządzania ryzykiem posiada większość biznesmenów. Większość z nich potrafi dostrzec pewne niuanse i tak dostosować swoją strategię marketingową do panujących warunków, że zagwarantuje nie tylko sukces firmie, ale i obroni ją przed ryzykiem. To fakt. Jednak warto zauważyć, że nawet najwięksi biznesmeni tego świata – Donald Trump, Bill Gates, Ray Dalio czy Lloyd Blankfein, a także wielu innych, posiadają cały dział Risk Management, dzięki któremu wiedzą jakie decyzje podejmować, a z którymi powinni się wstrzymać.