X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Czy właśnie zostało wynalezione idealne narzędzie PR-owe?

Po kilku godzinach, marka zdobywa swoich ambasadorów, dużo lajków i obserwujących na Instagramie, a na dodatek rozpisuje się o niej prasa. Dodajmy jeszcze, że to wszystko przy niedużym nakładzie kosztów. Zatem czy właśnie zostało wynalezione idealne narzędzie do budowania wizerunku marki?

Czy właśnie zostało wynalezione idealne narzędzie PR-owe?fot. bank zdjęć shutterstock.com

reklama


InstaMeet to spotkanie entuzjastów fotografii mobilnej. Pierwsze w Polsce tego typu spotkanie zostało zorganizowane przez Jarosława Marciuka. Spotkanie odbyło się w Gdańsku, w 2012 roku i uczestniczyło w nim 7 osób. Obecnie w takich spotkaniach bierze udział nawet 100 igersów.

Jarosław Marciuk

Jarosław Marciuk

Dzielimy się pasją, wymieniamy doświadczeniami, razem odkrywamy nowe plenery. Interesuje nas fotografia mobilna, nowinki technologiczne, aplikacje do edycji zdjęć, ale też lokalna historia, kultura i sztuka. To ciekawe zjawisko socjologiczne, że w Polsce spotykają się przedstawiciele dwóch społeczności – Instagramers i Tweetup. To zaprzecza tezie, że Social Media alienuje ich użytkowników. Istnieje silna potrzeba kontaktu w świecie realnym Jarosław Marciuk

Prezentujemy kilka przykładów wykorzystania InstaMeetu jako narzędzia marketingowego.

Kraków Airport

Spotkanie InstaMeet na krakowskim lotnisku zostało zorganizowane jesienią 2015, z okazji otwarcia nowego terminalu pasażerskiego. W wydarzeniu wzięło udział około 80 osób, a chętnych aby zobaczyć lotnisko od wewnątrz było zdecydowanie więcej bowiem wejściówki wyprzedały się jak ciepłe bułeczki w zaledwie 15 minut. Przedsięwzięciu przyświecało kilka, zazwyczaj trudnych i czasochłonnych celów, które zawsze stanowią nie lada wyzwanie dla PR-owca. Kampania miała zachęcić do korzystania z oferty lotniska, edukować pasażerów na temat procedur lotniskowych oraz zwiększyć rozpoznawalność marki Kraków Airport. Jej dodatkowym celem było pozyskanie ambasadorów marki oraz zwiększenie liczby obserwujących na Instagramie – tłumaczy główny organizator i Rzecznik Prasowy Lotniska Urszula PodrazaNaprawdę dużo zadań na spełnienia jak na jedno przedsięwzięcie, trwające zaledwie kilka godzin.


#krakowaiportinstameet

W sobotnie popołudnie, 3 października, uczestnicy wydarzenia zwiedzili nowy terminal oraz wojskową część lotniska. W programie zaplanowano dodatkową atrakcję – warsztaty fotograficzne. Z racji tego, że spotkanie odbyło się na lotnisku, było trudnym do zorganizowania przedsięwzięciem pod względem logistycznym. Specyfika pracy lotniska powoduje, że wszelkie działania na terenie terminalu i w strefie operacyjnej wymagają szczegółowych, wcześniejszych uzgodnień z wieloma służbami i uzyskania stosownych pozwoleń.
@krakowaiport

@krakow.aiport

Efekty kontra koszty

Tym co nie wierzą w siłę jaką niesie za sobą InstaMeet przedstawiamy dane statystyczne. Szacowany zasięg w social media wyniósł prawie 130 tysięcy osób (dokładne 128 390). Na temat #krakowaiportinstameet pojawiło się 689 wzmianek, w tym 483 zdjęcia. Według danych od Urszuli Podrazy Rzecznika Prasowego, lotnisko największy dzienny zasięg odnotowało następnego dnia po wydarzeniu – 23 tysiące osób. Znacząca większość źródeł, w których ukazały się informacje na temat InstaMeetu to Instagram (70%). W dali pozostał Twitter (13,5%) oraz Facebook (10%). Koszty realizacji przedsięwzięcia były niewielkie. Według informacji podanych przez Rzecznika Prasowego, koszty wyniosły kilkanaście tysięcy złotych. Przeznaczone zostały one głównie na wynagrodzenia dla prowadzących warsztaty, produkcję filmu oraz gadżety dla uczestników spotkania.
@krakow.airport

@krakow.airport

Był to pierwszy nasz InstaMeet, ale z pewnością nie ostatni. Lotnisko jest obiektem nie tylko bardzo fotogenicznym, ale także budzącym emocje. Bezpośrednie doświadczenie odbiorców w kontakcie z marką jest kluczowym elementem kształtującym nasz wizerunek. Odczucia pasażerów nie zawsze są pozytywne. W taki skomplikowanym organizmie jak port lotniczy, w którym działa kilkadziesiąt służb, instytucji i firm obsługujących podróżnych wystarczy jeden słabszy element, by ocena lotniska jako marki była gorsza. Dlatego podejmujemy wszelkie działania, które zbliżają odbiorcę do nas, pozwalają na osobiste relacje i interakcję – komentuje Urszula Podraza, Rzecznika Prasowy Kraków Airport.

Gazeta Wyborcza

Kiedy liczba obserwujących na Instagramie Gazety Wyborczej przekroczyła 10 tysięcy, postanowili oni zorganizować InstaMeet. 8 szczęśliwców mogło zajrzeć do świata, który na co dzień jest dla nich zamknięty i niedostępny.

wyborcza.pl

wyborcza.pl

#instameetGW

Dla uczestników spotkania zaplanowane zostało zwiedzanie warszawskiej redakcji Gazety Wyborczej oraz drukarni w Białołęce. Spacer po redakcji poprowadziła Justyna Suchecka, dziennikarka, która na co dzień zajmuje się edukacją. Uczestnicy mogli zobaczyć jak powstaje gazeta, jak wygląda praca w poszczególnych działach i na poszczególnych etapach. Podczas InstaMeetu uczestnicy dowiedzieli się również, jak wygląda proces drukowania gazety. Dodatkową atrakcją były mini warsztaty fotograficzne. Jacek Marczewski, który jest fotografem Gazety Wyborczej, opowiadał o tajnikach swojej pracy.

Beata Salonek

Beata Salonek

 

Spotkanie było udane i nawet przedłużyliśmy je o godzinę. InstaMeet było możliwością wejścia do świata, który na co dzień nie jest dostępny. Myślę, że tym cenniejszy dla uczestników naszego wydarzenia – komentarza udzieliła Beata Salonek, jedna z organizatorek #instameetGW.

Muzeum Emigracji w Gdyni

InstaMeet w Muzeum Emigracji w Gdyni odbył się w kwietniu ubiegłego roku. Na miesiąc przed oficjalnym otwarciem obiektu. W spotkaniu wzięło udział 60 osób. Celem tego przedsięwzięcia było wzmocnienie wizerunku MEG oraz ukazanie go jako nowoczesnej instytucji – tłumaczy Katarzyna Mejna, organizatorka.
fot. Bogna Kociubas

fot. Bogna Kociubas

fot. Bogna Kociubas

fot. Bogna Kociubas

#instameetMEG

Instagram MEG

Instagram MEG

InstaMeet rozpoczął się InstaWalkiem. Uczestnicy spotkania wyruszyli spod Placu Kaszubskiego przez industrialne tereny portowe do ul. Polskiej I, przy której mieście się Muzeum. Zanim igersi weszli do muzealnego budynku mogli jeszcze podziwiać nabrzeże Francuskie, gdzie przed laty cumowały transatlantyki z „Batorym” na czele. Dzięki temu InstaMeet stał się jeszcze bardziej szczególnym wydarzeniem jako, że na co dzień teren ten jest zamknięty dla zwiedzających. W dalszej kolejności uczestników czekało zwiedzanie wnętrz Dworca Morskiego oraz Magazynu Tranzytowego.

Efekty kontra koszty

fot. Bogna Kociubas

fot. Bogna Kociubas

Instameet MEG

Instameet MEG

Uczestnicy opublikowali 503 zdjęć z hasztagiem #muzeumimigracji. Statystyki pokazały, że od powstania profilu Muzeum na Instagramie, to właśnie kwiecień 2015 przyniósł największą liczbę polubień – 646. Z informacji podanych przez Katarzynę Mejnę wynika, że osoby, które odwiedziły MEG podczas InstaMeetu nadal aktywnie śledzą profil Muzeum oraz biorą udział w wydarzeniach i konkursach. Koszty jakie zostały poniesione podczas organizacji wydarzenia, zostały przeznaczone na wynagrodzenie dla dwóch pracowników MEG, poczęstunek oraz gadżety i upominki dla uczestników.
Katarzyna Mejna fot. Barbara Ostrowska

Katarzyna Mejna fot. Barbara Ostrowska

 

Według Katarzyny Mejny, organizatorki InstaMeetu: Uczestników przyciągnęła nie tylko ładna pogoda (ważny czynnik powodzenia InstaWalk-ów), ale przede wszystkim możliwość obejrzenia obiektu od środka wraz z jego zakamarkami jeszcze przed otwarciem. 

 

 

 

ICE Kraków

Jak przyznaje Michał Zalewski, pomysłodawca i organizator InstaMeetu w ICE Kraków, organizacja wydarzenia wynikła z potrzeby. Z potrzeby fotografowania. Konkretnie fotografowania architektury i nowoczesnych wnętrz Centrum Kongresowego ICE Kraków. Ponadto jednym z celów, który przyświecał organizacji tego spotkania było odczarowanie generalnie negatywnego postrzegania instytucji publicznej poprzez opinię publiczną. 

#icekrakowinstameet

Instameet ICE Kraków

Instameet ICE Kraków

Zainteresowani o spotkaniu mogli się dowiedzieć poprzez Instagram. Działania targetowano więc od razu do grupy docelowej. W marcu ubiegłego roku 65 igersów, wkroczyło na niemal 36 tysiące metrów kwadratowych Centrum Kongresowego. Wraz z przewodnikiem uczestnicy rozpoczęli trwające 3 godziny spotkanie. Wycieczka umożliwiała sfotografowanie 4 sal oraz przestrzeni dodatkowych (niedostępnych na co dzień dla gości wydarzeń), takich jak zaplecza sceniczne czy garderoby. Podczas #icekrakowinstameet postawiono również na edukacyjną wartość wydarzenia. Wyświetlono m.in film, który w przyspieszonym tempie pokazał 1449 dni budowy Centrum. Uczestnicy mogli zapoznać się także ze sposobem funkcjonowania obiektu. Po zakończeniu spotkania nadszedł czas przeznaczony na integrację uczestników.

Efekty kontra koszty

Po tygodniu od IstaMeetu w ICE Kraków, zostało opublikowanych 513 zdjęć oznaczonych hasztagami #icekrakowinsatmeet. Pod publikacjami pojawiło się 1008 komentarzy, a fotografie zyskały łącznie prawie 25 tysięcy polubień. O wydarzeniu rozpisywały się media branżowe, w szczególności media marketingowe. Co więcej #instameeticekrakow został zaprezentowany podczas ważnych wydarzeń takich jak Social Media Convent czy TechKlub – internet w obrazkach. Zdobył również II miejsce w konkursie Złote Spinacze skierowanym do branży PR w kategorii PR miejsca, miasta lub regionu.

Koszty, w odniesieniu do zysków wizerunkowych, były minimalne. Jedyne koszty jakie zostały poniesione przeznaczono na realizację filmu podsumowującego całe przedsięwzięcie.

Michał Zalewski

Michał Zalewski

Uzyskaliśmy przede wszystkim duży współczynnik zaangażowania uczestników i obserwatorów. Wykorzystaliśmy nowe media do promocji instytucji publicznej, przy niemal zerowym budżecie przeznaczony na realizację przedsięwzięcia – wypowiedzi udzielił Michał Zalewski pomysłodawca i organizator #instameeticekrakow, Rzecznik Prasowy Krakowskiego Biura Festiwalowego, operatora ICE Kraków.

Według specjalisty od InstaMeetu Jarosława Marciuka oczekiwania osób biorących udział w InstaMeetach, wzrosły na przestrzeni lat. Już nie wystarczy spacer po mniej znanych częściach miastach. Idealne do spotkań są niedostępne miejsca na co dzień. Insatgramowicze są świadomi swojego potencjału. 

W InstaMeecie drzemie jeszcze niewykorzystany potencjał

Poprzez zorganizowanie takiego spotkania można zyskać wielu obserwujących na Instagramie, wzmianki w mediach oraz ambasadorów marki. Zatem działanie InstaMeetu jest długofalowe. Jednak jak wycisnąć z niego jeszcze więcej? Jarosław Marciuk proponuje aby zmaterializować treści powstałe podczas InstaMeetu. Mam tu na myśli publikowanie wydawnictw, przewodników oraz organizowanie wystaw zdjęć i instalacji video. Wszytko co pozwoli zachować efekt spotkania Instagramowiczów i zapewnić dotarcie do szerszej grupy odbiorców. Przykładem takiego działania, które zasługuje na uwagę, jest działanie Katarzyny Mejny. Po zakończeniu #instameetMEG została wydana seria pocztówek, które przedstawiały zdjęcia zrobione podczas spotkania w MEG. 

InstaMeet jest bardzo dobrym narzędziem do wykreowania pozytywnego wizerunku marki. Jak na razie zdobywa same pozytywne oceny i opinie. Bowiem nie jest nachalny. Jest interesujący zarówno dla uczestników, jak i późniejszych obserwatorów jedynie jego efektów. A przede wszystkim nie wymaga nieograniczonego budżetu. Jedynym jego wymogiem jest dobry pomysł, który zainteresuje się igersów.

 

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail