reklama
Tinder to obecnie najpopularniejsza aplikacja randkowa na świecie, która powstała w 2012 roku. Dziennie wykonuje ona 26 milionów matchów i posiada już 1,7 miliona użytkowników korzystających z płatnych usług. Fani technologii mobilnych chętnie z niej korzystają, ponieważ w wygodny, prosty i niewymagający sposób możemy poznać nowe osoby i nawiązać relacje.
Wczoraj ogłoszono, że Tinder zakupił startup odpowiedzialny za Wheel – aplikację do kreowania “wideo historii”. Program powstał w 2015 roku i pozwala na tworzenie publicznych filmów, do których swoje treści mogą dodawać nasi znajomi. Tinder zapowiedział, że planuje w przyszłości zintegrować funkcje wideo aplikacji i umożliwić użytkownikom nowy sposób poznawania ludzi.
Tinder jest częścią Match Group, firmy posiadającej kolekcję 45 serwisów randkowych, takich jak Match, OkCupid czy OurTime. Aplikacja Match również jest zainteresowana wprowadzeniem funkcji wideo, zaś Bumble, aplikacja stworzona przez byłego dyrektora Tindera, Whitneya Wolfa, wprowadziła ją w ubiegłym miesiącu. Co ciekawe, Tinder posiadał już kiedyś swoją funkcje pokroju Stories na Snapchacie, która nazywała się Moments. Użytkownicy mogli udostępniać swoje zdjęcia na 24 godziny wszystkim dopasowanym osobom. Podobnie jak na Snapchacie, możliwe było także nakładanie filtrów, grafik i napisów. W listopadzie 2015 roku zrezygnowano jednak z tej funkcji. Teraz ponownie coś podobnego ma pojawić się w aplikacji.
Jak czytamy na Variety, zespół wykupionego startupu dołączy do teamu Tindera, który liczy obecnie 200 pracowników. CEO Wheel, Paul Boukadakis, zostanie wiceprezesem ds. specjalnych inicjatyw, a Dyrektor Technologiczny, Chris Shaheen, zostanie seniorem w zespole inżynierów Tindera.