reklama
Facebook w swojej działalności realizuje wiele celów, które mają na celu usprawnianie komunikacji pomiędzy ludźmi z różnych zakątków świata. Wciąż rozwijane możliwości portalu pozwalają na efektywnie dzielenie się treściami ze znajomymi. Jednak jego twórcom zależy nie tylko na budowaniu relacji z osobami, które już znamy, ale i poznawanie nowych ludzi. Aby to ułatwić testowana jest obecnie funkcja rodem z Tindera, która ułatwi łączenie korzystających z Messengera.
Jak donosi Motherboard, obecnie wąska grupa użytkowników Messengera w wersji mobilnej z Nowej Zelandii i Toronto testuje funkcję, która pozwala na zaproponowanie spotkania osobie, która nie jest w gronie naszych znajomych. Aplikacja miałaby pokazywać nam oprócz standardowej listy znajomych nową, składającą się z użytkowników, którzy mają zbliżone zainteresowania, uczęszczały na te same wydarzenia lub reagowały na treści, takie jak my. Portal mógłby zaproponować nam spotkanie, a my będziemy mogli się na nie zgodzić lub nie. Po wyrażeniu obustronnej zgody zyskalibyśmy możliwość konwersacji na Messengerze.
Pojawiają się głosy, że po inspirowaniu się Snapchatem i jego Stories nadszedł czas na czerpanie z Tindera. Także Jacob Dubé z Vive, który miał możliwość testowania funkcji porównał ją do znanej aplikacji randkowej zajmującej topowe miejsc w AppStorze. To jednak jedna z wielu możliwości, bowiem głównym zamiarem jest łączenie ludzi i zachęcanie ich do poznawania nowych osób, nie tylko na tle potencjalnych relacji miłosnych. W przypadku możliwości rozpoczęcia konwersacji z użytkownikiem, którego znamy możliwe byłoby przekonanie się, czy jest on w jakikolwiek sposób zainteresowany naszą osobą, czy też nie.
Rzecznik prasowy Facebooka potwierdził wcześniej wspomnianemu portalowi, że takie testy mają miejsce i zapowiedział, że jego twórcy nie mogą doczekać się informacji zwrotnej. Nie wiemy jednak jeszcze czy i kiedy miałaby być wprowadzona dla wszystkich użytkowników portalu.