X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

USA zwiększy podatek dla Facebooka, a Polska nałoży nowy na media i kina

Giganci mediów społecznościowych i technologicznych zapłacą wyższe podatki. Natomiast w Polsce już niebawem możemy spodziewać się "podatku solidarnościowego".

USA zwiększy podatek dla Facebooka, a Polska nałoży nowy na media i kinaźródło: shutterstock.com

reklama


Rok 2021 zapowiada się dla nas całkiem ciekawie. Nie dość, że nowy rząd USA planuje zwiększyć podatki dla Facebooka i Google, to w dodatku rząd w Polsce chce nałożyć “podatek solidarnościowy” na media internetowe oraz kina.

Jednak czy te wstępne spekulacje znajdą swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości?

Wyższe podatki dla Facebooka i Google

Rząd Donalda Trumpa nie wyrażał na to dostatecznej zgody. Natomiast, gdy inne państwa próbowały nałożyć swój własny podatek, były prezydent USA prosił, aby tego nie robili. Dziś natomiast, gdy władze dzierży w dłoniach nowy prezydent, sytuacja ta wydaje się zmierzać ku zmianie. I tak oto, od jakiegoś czasu mówi się o tym, że wyższe podatki już niebawem zapłacą tacy giganci jak: Alphabet, Apple i Facebook. Czy to dobra decyzja? Cóż, biorąc pod uwagę kwoty, jakie zarabiają te serwisy na reklamodawcach na całym świecie – wydaje się być ona dość sensowna. Tym bardziej, że podatki te nie są niemalże wcale od gigantów pobierane. Powodem jest rejestrowanie ich w krajach o niższych daninach. Najczęściej bywa to Irlandia. I tak prawdę mówiąc, to głównie ten kraj staje się tematem dyskusji zwolenników i przeciwników takiego rozwiązania. Co ciekawe, niemiecki minister finansów Olaf Scholz oznajmił niedawno, że nowy rząd Joe Bidena jest za opodatkowaniem gigantów. I już dziś Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju toczy dyskusje na ten temat w około 140 krajach. Ich koniec, a tym samym efekt, nastąpi w czerwcu tego roku. Wówczas również, możemy się spodziewać konkretów odnośnie nowego prawa podatkowego.

źródło: unsplash.com

Co na to Unia Europejska?

Unia Europejska już nie raz pokazała wsparcie dla sporów na tle podatkowym. Co ciekawe, Europa oczekuje również uzyskania części wartości, jaką amerykańskie firmy otrzymują w ramach wynagrodzeń za reklamy, sprzedaż danych itd. Dodatkowo, do tej decyzji przyczyniła się również pandemia. Jak twierdzą przedstawiciele UE, przedsiębiorstwa cyfrowe zarabiają niemałe kwoty, a dzięki pandemii, zarobki te stale rosną, co jest niesprawiedliwe według tych branży, dla których czas panowania wirusa COVID-19 nie należał do najłatwiejszych, a wiele przedsiębiorstw po prostu upadło. Zadaniem wyegzekwowania takiego podatku od gigantów, miałoby mieć charakter naprawczy bądź wręcz pomocniczy. Wśród przedstawicieli poszczególnych gigantów panowały różne emocje i odczucia względem takiego rozwiązania. Natomiast ciekawym jest, że w zupełności poparł je Mark Zuckerberg. Prezes Facebooka uważa płacenie wyższych podatków za uczciwe, bez względu na to, czy będzie się to wiązało z płaceniem wyższych podatków.

Składka solidarnościowa w Polsce

Pomysł na opodatkowanie mediów pojawił się również w Polsce. Na ten moment kryje się on pod tajemniczą nazwą podatku solidarnościowego”. Będzie ona dotyczyła zarówno wydawców, jak również nadawców. I w tym przypadku również na warsztat zostali wzięci giganci tacy jak Facebook czy Google. Ale to niestety nie wszyscy. Portale internetowe, operatorzy reklamy zewnętrznej, a nawet kina zostaliby objęci tymże podatkiem. Projekt tej ustawy ma niezwłocznie trafić do sejmu, a wdrożenie go przewiduje się już w marcu 2021 roku. Do kogo zatem trafią te pieniądze, które mają “solidaryzować”? Jak czytamy w serwisie wpolityce.pl, pieniądze zostaną przeznaczone na NFZ, fundusz wspierający kulturę, rozwój radiofonii i kinematografii czy edukację w zakresie niebezpieczeństw jakie niosą za sobą media społecznościowe. Same składki natomiast, będą wyliczane z dochodów z reklam. Jak zapewne jest się łatwo domyślić, kontrowersji na ten temat wciąż przybywa i wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec, o czym zapewne przekonamy się w marcu.

Hiszpania natomiast walczy

źródło: shutterstock.com

Będąc w tematyce podatków, warto również wspomnieć o Hiszpanii. Ogłoszono tam bowiem niedawno, że rząd zacznie śledzić zamożne osoby, które kłamią na temat swojego miejsca zamieszkania lub specjalnie je zmieniają, aby uniknąć wyższych podatków. Powód? Całe mnóstwo youtuberów postawiła właśnie na to rozwiązanie, co doskonale pokazał przykład youtubera El Rubius. W transmisji na żywo ogłosił zmianę miejsca zamieszkania. Przeniósł się on do Andory. Najpewniej przyczyną takiej decyzji były znacznie niższe stawki podatkowe.  Dlatego też, specjalna agencja przebada aż 70 różnych źródeł, aby wykryć te przekręty. A tym samym czyni już pierwsze kroki, aby podatki rzeczywiście trafiały tam, gdzie powinny.

O wszelakich zmianach w tym temacie, najpewniej będziemy Was również informować w przyszłości. A opinię na temat tych działań, pozostawimy każdemu osobno.

Reklama

[FM_form id="1"]