reklama
Chatbot AI od Google, czyli Bard, znalazł się w centrum kontrowersji związanych z prywatnością użytkowników. W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia o wyświetlaniu się rozmów użytkowników w wyszukiwarce Google.
Bard pod lupą
Informację o możliwym wycieku rozmów przekazał konsultant ds. SEO, Gagan Ghotra. Opublikował on na swoim koncie na platformie X zrzut ekranu z wynikami wyszukiwania Google, na których widniały rozmowy użytkowników z Bardem. Kliknięcie tych linków przenosiło użytkowników do archiwalnych zapisów czatów.
Haha Google started to index share conversation URLs of Bard don’t share any personal info with Bard in conversation, it will get indexed and may be someone will arrive on that conversation from search and see your info
Also Bard’s conversation URLs are ranking as… pic.twitter.com/SKGXJD9KEJ
— Gagan Ghotra (@gaganghotra_) September 26, 2023
Sytuacja ta wywołała lawinę pytań dotyczących prywatności i bezpieczeństwa danych w kontekście korzystania z chatbotów AI. Peter Liu, pracownik naukowy w Google DeepMind, szybko wyjaśnił, że rozmowy na czacie pojawiające się wynikach wyszukiwania, były wcześniej przesyłane innemu użytkownikowi za pomocą funkcji „Udostępnij”. Opcję tą zaprojektowano do dzielenia się swoimi eksperymentami lub ciekawymi rozmowami z bliskimi, lub współpracownikami. Możliwe, że za pomocą odpowiednich słów kluczowych udałoby się znaleźć rozmowy na określone tematy, a ich treść mogłaby być wykorzystana do zidentyfikowania osób korzystających z Barda.
Lawina pytań
Według Liu żadne rozmowy z Bardem, które nie zostały udostępnione publicznie, nie są indeksowane.
That is only for explictly shared conversations. Your conversations are not public by default.
— Peter J. Liu (@peterjliu) September 26, 2023
Do sprawy odniosło się też Google. Na profilu poświęconym wyszukiwarce czytamy, że „Nie zamierzamy indeksować tych udostępnionych dyskusji w Google Search. Obecnie pracujemy nad zapobieganiem ich indeksacji”.
Repeating what I shared here: https://t.co/xQRKrWzypt
Bard allows people to share chats, if they choose. We also don’t intend for these shared chats to be indexed by Google Search. We’re working on blocking them from being indexed now.
— Google SearchLiaison (@searchliaison) September 26, 2023
To nie pierwszy wyciek danych użytkowników przez chatboty AI. W kwietniu zeszłego roku pracownicy Samsunga, chcąc uzyskać pomoc od ChatGPT, przekazali do narzędzia szereg poufnych informacji. Chatboty korzystają z uczenia maszynowego, w związku z czym informacje te stały się dostępne dla wszystkich użytkowników. Prawdopodobnie tego rodzaju sytuacje zainspirowały OpenAI do stworzenia ChatGPT Enterprise, przeznaczonego dla firm. Dane wprowadzone do tej wersji mają być szczególnie chronione przed upublicznieniem.
Pomimo zapewnienia Google, że Bard nie będzie indeksował dalszych rozmów, na stronie z aktualizacjami narzędzia nie ma informacji o naprawieniu błędu. Obecnie jednak rozmowy z Barda nie wyświetlają się w wyszukiwarce, a więc problem najprawdopodobniej został rozwiązany.