
reklama
Dzieci spędzają w sieci coraz więcej czasu, dominują na platformach streamingowych i w mediach społecznościowych, a jednocześnie mają łatwy dostęp do treści nieprzeznaczonych dla ich wieku – wynika z raportu „Internet dzieci. Raport z obecności dzieci i młodzieży w Internecie”. Eksperci biją na alarm: potrzebne są zmiany w regulacjach i skuteczniejsze mechanizmy ochrony najmłodszych internautów.
Miliony najmłodszych w sieci
Dane zgromadzone przez Państwową Komisję ds. przeciwdziałania pedofilii, Fundację Instytut Cyfrowego Obywatelstwa, Polskie Badania Internetu (PBI) oraz Gemiusa pokazują, że Internet stał się dla dzieci codziennością.
W czwartym kwartale 2024 roku w sieci było aktywnych 2,74 mln dzieci w wieku 7–14 lat oraz 1,49 mln nastolatków w wieku 15–18 lat. Większość korzysta z urządzeń mobilnych – 96% dzieci łączy się z Internetem na telefonach, a 86 % używa komputerów.
Ile czasu dzieci spędzają online?
- 7–14 lat – średnio 4 godziny i 29 minut dziennie,
- 15–18 lat – 4 godziny i 28 minut dziennie,
Dla porównania: dorośli korzystają z sieci średnio 3 godziny 35 minut dziennie. To oznacza, że polskie dzieci są w Internecie dłużej niż ich rodzice, a jednocześnie nikt nie kontroluje w pełni, jakie treści tam konsumują.
Streaming i media społecznościowe na pierwszym miejscu
Jak pokazuje raport, młodzi użytkownicy spędzają najwięcej czasu na platformach wideo i w mediach społecznościowych.
Najpopularniejsze strony wśród dzieci (7–14 lat):
- serwisy streamingowe (YouTube, Netflix, Max, Player) – 80 % dzieci korzysta regularnie,
- media społecznościowe (Facebook, Instagram, TikTok, X) – 81 % aktywnych użytkowników,
- komunikatory internetowe (Messenger, WhatsApp) – 77 % korzystających.
Dzieci spędzają w social mediach średnio 2 godziny i 10 minut dziennie, przy czym zdecydowana większość tej aktywności odbywa się na telefonach. Komputery osobiste służą im do tego jedynie przez 24 minuty dziennie.
Co więcej, młodzi użytkownicy są w mediach społecznościowych dłużej niż dorośli – średnio o 45 minut dziennie.
Brak skutecznych zabezpieczeńDalsza część artykułu znajduje się poniżej reklamy
Dalsza część artykułu znajduje się poniżej reklamy
Eksperci podkreślają, że tak duża obecność dzieci w Internecie bardzo często oznacza także kontakt z treściami nieprzeznaczonymi dla ich wieku. Dostęp do mediów społecznościowych czy serwisów streamingowych jest łatwy, a systemy kontroli rodzicielskiej wciąż są niewystarczające.
Justyna Kotowska z Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu dzieci podkreśla, że problem wymaga natychmiastowych działań. Zdaniem Magdaleny Bigaj z Fundacji Instytut Cyfrowego Obywatelstwa, raport obala mit, że „dzieci nie ma w social mediach”:
– Ta publikacja dostarcza niezbitych dowodów na to, że dzieci są w sieci obecne i spędzają tam ogromną ilość czasu. To sygnał ostrzegawczy dla firm technologicznych, regulatorów i rodziców.
Prezes Polskich Badań Internetu, Krzysztof Mikulski, zwraca uwagę na konieczność podjęcia realnych działań:
– Nasze dane powinny skłonić do refleksji i wreszcie wymusić konkretne regulacje dotyczące dostępu dzieci do platform internetowych. Chodzi o ich bezpieczeństwo.
Co dalej? Stały monitoring i możliwe regulacje
Publikacja raportu to początek długofalowego monitoringu aktywności dzieci w sieci. Eksperci zapowiadają cykliczne analizy, które pozwolą sprawdzać, czy wprowadzane zmiany faktycznie przynoszą efekty.
Najważniejsze pytanie brzmi: czy rzeczywiście uda się uregulować obecność dzieci w Internecie? Potrzebne są rozwiązania systemowe, ale także większa świadomość rodziców i nauczycieli. Na razie jedno jest pewne – najmłodsi internauci są w sieci na stałe, a ich bezpieczeństwo wymaga pilnych działań.
Pełna wersja raportu dostępna jest pod tym adresem.
Reklama