źródło: shutterstock.com

Jony Ive, wieloletni projektant urządzeń Apple, i Sam Altman, CEO OpenAI, oficjalnie łączą siły. Ich wspólny projekt ma całkowicie zmienić sposób, w jaki korzystamy z technologii. Czy zbliża się koniec ery smartfonów?

Wizjonerzy technologii? Jony Ive i Sam Altman ogłaszają współpracę

To partnerstwo zapowiadano już od jakiegoś czasu. Teraz stało się faktem – OpenAI ogłosiło przejęcie startupu IO, założonego przez Jony’ego Ive’a. Połączenie sił twórcy Iphone’ów oraz Altmana to fuzja o wielkim znaczeniu w świecie big tech. Opiera się ona na deklaracji stworzenia nowej kategorii urządzeń, która ma na nowo zdefiniować przyszłość technologii użytkowej.

W opublikowanym komunikacie podkreślono, że komputery dziś widzą, myślą i rozumieją, ale pomimo tych możliwości wciąż korzystamy z przestarzałych interfejsów. Nowe urządzenie ma być odpowiedzią na tę „przepaść” między obecnymi możliwościami sztucznej inteligencji a ograniczeniami smartfonów i laptopów.

Nie smartfon. Nie laptop. Trzecie urządzenie.

W przeciekach, do których dotarł „The Wall Street Journal”, pojawia się hasło third core device – trzecie kluczowe urządzenie, które ma znaleźć swoje miejsce obok MacBooka i iPhone’a. Ma być dyskretne, noszone w kieszeni lub postawione na biurku. Ma rozumieć kontekst, być obecne, ale jednocześnie niewidoczne. I co najważniejsze, nie będzie miało ekranu.

To radykalne odejście od dominujących trendów. Jony Ive wyraźnie dystansuje się od projektowania urządzeń

– Jeżeli chce zapytać teraz o coś ChataGPT […] muszę sięgnąć po laptopa, otworzyć go, uruchomić przeglądarkę, wpisać wszystko, […] następnie nacisnąć enter i poczekać na odpowiedź. To ograniczenie, które mają obecne laptopy. Myślę, że ta technologia zasługuje czegoś znacznie lepszego.

Przeczytaj także: Elektroniczny lizak VR – poczuj smak wirtualnej rzeczywistości

Nowy interfejs świata cyfrowego

Projekt, którego szczegóły są jeszcze trzymane w tajemnicy, ma być całkowicie zintegrowany ze sztuczną inteligencją. Jego celem nie jest dodanie kolejnego „gadżetu” do naszego życia, lecz przedefiniowanie relacji człowieka z technologią. Urządzenie ma być naturalnym towarzyszem – wspierającym i rozumiejącym nasze działania . Ma rozpoznawać otoczenie i potrzeby użytkownika w czasie rzeczywistym.

– To, co oznacza korzystanie z technologii, może się zmienić w głęboki sposób. Mam nadzieję, że przyniesiemy trochę zachwytu, zdziwienia i kreatywnego ducha, jakie po raz pierwszy poczułem, korzystając z komputera Apple’a 30 lat temu – podkreśla Altman.

Czy rynek jest gotowy na nowego gracza?

Doświadczenie obydwu twórców daje im przewagę. Jony Ive odpowiada za design iPhone’a, iPoda, MacBooka. Z kolei Altman – za przełomowy produkt, który wprowadził AI pod strzechy. Ale droga nie będzie łatwa. Poprzednie próby stworzenia alternatywy dla smartfona, jak chociażby Humane AI Pin, zakończyły się spektakularną porażką. Produkt trafił na rynek w kwietniu 2024 roku, ale zderzył się ze ścianą w postaci rozczarowująco niskich wyników sprzedaży

Jednak Altman i Ive nie startują od zera. Według informacji z „The Wall Street Journal”, prototyp urządzenia już istnieje, a Altman miał go testować. Podobno jego zdaniem już teraz jest tonajciekawsze urządzenie, jakie widział do tej pory świat.

Przeczytaj także: Adobe otwiera Firefly na modele AI od OpenAI i Google. Nowa strategia globalnego lidera na rynku kreatywnym

Premiera? 2026 i wielkie ambicje

Plan jest ambitny. OpenAI chce dostarczyć na rynek 100 milionów egzemplarzy urządzenia szybciej niż jakakolwiek firma wcześniej. To gigantyczne wyzwanie logistyczne i technologiczne, ale i jasny sygnał. Twórcy nie planują niszowego projektu, lecz urządzenie masowe, które może zmienić rynek.

Nie sposób nie zadać pytania: czy projekt Altmana i Ive’a rzeczywiście zmieni technologiczną rzeczywistość? Z jednej strony mamy do czynienia z ważnymi postaciami branży, które mają za sobą duże sukcesy i doświadczenie. Z drugiej – konkurencja już próbowała i poległa. Czym więc będzie „trzecie urządzenie” i jaki będzie jego odbiór na świecie? Na razie można tylko spekulować.

Reklama