Eric Shmidt, prezes zarządu Google, w 2011 roku powiedział „jeżeli nie możesz używać swojego prawdziwego nazwiska, to nie używaj Google+ w ogóle“. Dzisiaj amerykański koncern zmienia swoją politykę i już nie musimy posługiwać się swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem, by móc korzystać z Google+ i YouTube.
Minął już ponad rok od rozpoczęcia funkcjonowania europejskiego centrum danych Facebooka w Szwecji, przyszedł zatem czas na pierwsze podsumowania. Ośrodek, jeśli wierzyć zapewnieniom Facebooka, bardzo pozytywnie wpłynął na lokalną gospodarkę.
Koncern Google poinformował, że od wprowadzenia „prawa do bycia zapomnianym” przez wyszukiwarkę internetową, otrzymał już ponad 70 tys. wniosków od europejskich użytkowników z żądaniami usunięcia drażliwych i nieaktualnych treści na ich temat. Zgłaszać można się za pomocą specjalnego formularza lub z pomocą wyspecjalizowanych stron.
Rośnie fala krytyki wobec wielkich koncernów. Reputację Google’a nadszarpnął ostatnio Mathias Döpfner, wcześniej zrobił to już Edward Snowden, który wskazał na mechanizmy zbierania prywatnych danych. Jeżeli giganci rynku internetowego, tacy jak Google, Facebook, Apple czy Microsoft nie zmienią swojej polityki, to można spodziewać się kolejnych publicznych głosów sprzeciwu.
Rzeczywistość pokazuje, że popularność konkursów jako formy autopromocji nie zawsze idzie w parze z jej legalnością. Jak zatem zgodnie z obowiązującym prawem i regulaminem Facebooka przeprowadzić na tym portalu legalną i skuteczną akcję promocyjną? Nie ma tu bowiem żartów, nawet nieświadome naruszenie przepisów może się dla nas skończyć odpowiedzialnością karną i wizerunkowym blamażem.
Czy organizując konkurs na film, rysunek lub zdjęcie, organizator automatycznie nabywa prawa autorskie do prac konkursowych? Jakie warunki trzeba spełnić, czy nabyć prawa autorskie w takiej sytuacji i jakie błędy popełniają organizatorzy konkursów?
Użytkownicy Dokumentów i Dysku Google – bądźcie czujni i zwracajcie uwagę na podejrzane maile, w których prosi się was o kliknięcie w link w celu odebrania rzekomo udostępnianego dokumentu. Tak naprawdę, fałszywy mail kieruje do strony, która podszywa się pod stronę logowania Dysku Google i przechwytuje wszystkie Wasze dane.
“Wszyscy, z definicji, jesteśmy konsumentami”- powiedział John Kennedy 15 marca 1962. W rocznicę tego wydarzenia obchodzimy Światowy Dzień Konsumenta.
Podszywanie się pod nadawcę i wysyłanie fałszywych wiadomości na coraz popularniejszym w Polsce komunikatorze WhatsApp? Niestety hiszpańscy programiści udowodnili, że oszustwo tego typu jest możliwe.
Eksperci z Kaspersky Lab wykryli 64-bitową wersję szkodliwego programu ZeuS – jednego z najszerzej rozprzestrzenionych i najbardziej zaawansowanych narzędzi cyberprzestępczych służących do kradzieży danych związanych z transakcjami finansowymi online. Nowa wersja ZeuSa potrafi również ukrywać komunikację z cyberprzestępcami przy użyciu anonimowej sieci Tor.
Kwestie związane z naszą prywatnością w sieci to temat budzący wiele emocji. Każdego dnia zarówno marki, przedsiębiorstwa jak i konsumenci aktywnie dzielą się swoją prywatnością, przemyśleniami, czy sukcesami na swoich fan page’ach. W efekcie powstaje stale rosnąca baza danych, która wymaga właściwej ochrony i zgodnego z przepisami korzystania z niej. Ale czy kogoś to obchodzi?
Eksperci z firmy antywirusowej ESET wpadli na trop zagrożenia, które podmienia numer konta bankowego podczas kopiowania go do formularza przelewu internetowego. Celem złośliwego programu jest kradzież pieniędzy z kont bankowych Polaków. Twórcą wykrytego zagrożenia jest najprawdopodobniej Polak.
Małe agencje z branży marketingu oraz komunikacji, uzyskujące dostęp do własności intelektualnej dużych firm, stają się celem cyberprzestępców, którzy postrzegają je jako „słabe ogniwo” w systemie bezpieczeństwa.
Gdyby zapytać marketerów o cechy dobrego konkursu na Facebooku, zapewne większość z nich odpowiedziałaby, że chodzi o angażowanie użytkowników oraz poprawę lub utrzymanie dobrego klimatu wokół marki. Nie wszyscy jednak w równym stopniu zwracają uwagę na coś równie istotnego, czyli aspekty prawne związane z konkursem.
Facebook postanowił zrezygnować z ustawień prywatności, które były używane (jak sam twierdzi) przez bardzo „mały odsetek” użytkowników. Jednak co ciekawe, już dokładnie nie precyzuje o jaką liczbę użytkowników w tym przypadku chodzi…