Ruszyło głosowanie nad propozycjami zmian w polityce prywatności Facebooka
Facebookowicze ponownie dopięli swego – nowa polityka prywatności serwisu zostaje poddana pod głosowanie. Użytkownicy mają czas do 10 grudnia.
Facebookowicze ponownie dopięli swego – nowa polityka prywatności serwisu zostaje poddana pod głosowanie. Użytkownicy mają czas do 10 grudnia.
Kilkanaście dni temu Facebook wprowadził strony dedykowane parom. Nie są to klasyczne fanpejdże czy profile, bowiem nie jest możliwe publikowanie na nich postów. Zamiast tego dokumentują całą historię wspólnych interakcji partnerów na Facebooku. Nowa funkcja nie przypadła do gustu użytkownikom.
Ostatnio głośno było o usuwaniu przez Facebooka fałszywych profili i „lajków”. Tymczasem okazuje się, że być może sam serwis dba o to, by przycisk “lubię to” rozsiany również poza serwisem miał odpowiednio dużo kliknięć. Wszystko za sprawą przesyłania linków w prywatnych wiadomościach i systemu ich skanowania.
Facebook zawarł właśnie umowę, dzięki której będzie mógł śledzić, co kupują facebookowicze i czy robią to pod wpływem reklam publikowanych w serwisie. Czy dane użytkowników mogą być wykorzystywane w taki sposób?
Instalując facebookową aplikację wyrażamy zgodę na wszystkie warunki jakie stawiają przed nami jej twórcy. Okazuje się, że ponad połowa z nich wymaga od nas nadania uprawnień do publikowania postów w naszym imieniu. Jeszcze więcej aplikacji chce uzyskać nasz adres mailowy.
Udostępnianie zdjęć na Facebooku zawsze wiąże się z potencjalnym zagrożeniem dla naszej prywatności. Nie wiemy wszak czy ktoś z grona naszych znajomych nie wykorzystuje ich w niedozwolony sposób. W jeszcze gorszej sytuacji są Ci, którzy w żaden sposób nie ograniczają dostępu do swoich zdjęć. Na rynku pojawiła się właśnie aplikacja, która ma zwiększyć kontrolę facebookowiczów nad udostępnianymi przez siebie fotografiami.
Po mobilnych zdarzeniach sponsorowanych czas na reklamy targetowane. To kolejny dowód na to, że spółka będąca właścicielem portalu po debiucie giełdowym czuje silną presję ze strony inwestorów na to, by zwiększać przychody. Nowe reklamy wzbudzają jednak pewne wątpliwości z punktu widzenia prywatności użytkowników.
Prywatność na Facebooku to zawsze nośny temat. Tym razem może być o niej jeszcze głośniej, w związku z głosowaniem, które jest przeprowadzane wśród użytkowników serwisu. Mogą w ten sposób wyrazić swoje poparcie bądź też sprzeciw wobec proponowanych zmian w zakresie polityki prywatności.
Problem prywatności w mediach społecznościowych od dawna jest szeroko komentowany. Nie dziwi zatem, że można znaleźć w Sieci dziesiątki poradników jak zadbać o to, by nie ujawniać zbyt wielu informacji na swój temat niepożądanym osobom. Podobną próbę podejmują autorzy kampanii „Dbaj o fejs”. Kierowana zwłaszcza do najmłodszych użytkowników social mediów, ma na celu poszerzanie ich świadomości w dziedzinie prywatności. Pomóc ma w tym stylizowany na superbohatera Fejsmen.
Dla większości mężczyzn i kobiet podanie swojego imienia i nazwiska w serwisach społecznościowych nie stanowi problemu. Zupełnie inaczej jest w przypadku numeru telefonu i adresu. Zauważalna jest również większa skłonność do ujawniania pewnych informacji przez mężczyzn. Kobiety chętniej jednak udostępniają nazwy cenionych przez siebie marek.
Facebook nie przestaje zaskakiwać. Tym razem, portal wprowadził w ustawieniach konta opcję oznaczenia jako członka rodziny nienarodzonego dziecka!
60% użytkowników Facebooka dzieli się na swoim profilu informacjami dotyczącymi statusu związku. Spośród nich, przeważają Ci, którzy aktualnie mają partnera. Udostępnianie takich informacji może jednak negatywnie wpłynąć na relacje z partnerem.
Obecność na Facebooku stała się dla wielu synonimem korzystania z internetu. Ale nie zachowując tam ostrożności, narażamy się na inwigilację często bardzo prywatnych sfer naszego życia. Warto wiedzieć, że możemy się przed tym chronić i kontrolować informacje, jakie udostępniamy inni.