reklama
Od teraz facebookowicze mogą obserwować na bieżąco, co słychać u znajomych oraz komentować ich aktywność bez konieczności przeładowywania strony.
– By móc uruchomić tę funkcję, musieliśmy opracować nowy system obsługi takiej olbrzymiej ilości treści, która generowana jest przez użytkowników – tłumaczy na blogu „Facebook Engineering” Ken Deeter z Facebooka. Dodaje również, że stworzenie tego systemu wymagało ciągłej i skoordynowanej współpracy między inżynierami z tzw. „front-endu” i „back-endu”.
Jak pisze Deeter, mimo iż sama koncepcja jest prosta, inżynierom Facebooka zajęło trochę czasu uporanie się ze stworzeniem odpowiednich algorytmów. Facebook w każdej minucie obsługuje ponad 100 milonów różnego rodzaju treści. I te wszystkie treści mogą zostać skomentowane przez użytkowników. W tej samej minucie internauci dodają około 650 tys. komentarzy, które muszą zostać skierowane do odpowiednich odbiorców.
Aby sporostać wyzwaniu, zmodyfikowano założenie leżące u podstaw funkcjonowania Internetu. „Pisz lokalnie, czytaj globalnie” – w tej odwróconej formule, gdy np. użytkownik wczytuje „Aktualności” poprzez zapytanie do określonego centrum danych, system zapisuje je w pamięci tego samego centrum, odnotowując jednocześnie informację, że w tym samym momencie ta sama osoba przegląda określone fragmenty treści. Dzięki temu możliwe jest „wciśnięcie” do nich nowych komentarzy.