Komisja Europejska oraz Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych oficjalnie wyraziły zgodę na finalizację transakcji zapoczątkowanej w sierpniu ubiegłego roku. Cała procedura związana jest z prawem ochrony konkurencji, w przypadku prawa unijnego chodzi o tzw. prewencyjną kontrolę koncentracji, którą reguluje rozporządzenie nr 139/2004.

Obydwaj regulatorzy zastrzegli jednocześnie, że będą się przyglądać polityce Google w sprawie cen za przyznawanie licencji patentowych, a trzeba zaznaczyć, że chodzi tutaj o bardzo pokaźne portfolio, liczące ok. 17 tys. patentów związanych z produkcją telefonów oraz 7,5 tys. patentów na aplikacje do smartfonów.

W dalszym ciągu zgody nie wyrazili natomiast regulatorzy w Chinach, Izraelu i na Tajwanie. Chińscy urzędnicy mają czas do 20 marca.

Google chce w ten sposób zaistnieć na rynku smartfonów i rywalizować z Apple, jak również ulepszyć Androida. Póki co firma musi zmagać się z pozwem złożonym przez Oracle Corporation, domagającą się odszkodowania w wysokości 6 mln dolarów za naruszenie praw patentowych. Wcześniej, w połowie 2011roku, gigantowi z Mountain View nie udało się przejąć portfela patentów likwidowanej Nortel Networks Corporation, przegrywając batalię z konsorcjum, w skład którego weszły Apple, Research In Motion, Microsoft, EMC, Ericsson i Sony. Ponad 6 tys. patentów sprzedano wówczas za 4,5 mld dolarów.

Przypomnijmy, że Motorola Mobility to spółka utworzona po podziale koncernu Motorola Inc. na dwa nowe przedsiębiorstwa (drugim jest Motorola Solutions, które jest uznawane za faktycznego następcę prawnego Motorola Inc.) w styczniu 2011 roku.