reklama
Jak dotąd Instagram był serwisem, z którego użytkownicy korzystali przede wszystkim za pośrednictwem urządzeń mobilnych. Wersja desktopowa w porównaniu do mobilnej była bardzo uboga.
Sytuacja powinna ulec zmianie wraz z wprowadzeniem profili również w wersji desktopowej. Ich wygląd jest wyraźnie inspirowany funkcjonującą od kilku miesięcy na Facebooku Osią czasu. Oczywiście nic w tym dziwnego, jeśli wziąć pod uwagę, że kilka miesięcy temu spółka Zuckerberga przejęła dynamicznie rozwijającego się start-upa.
Układ profilu jest bardzo podobny do Timeline, z tą różnicą, że tło stanowi nie jedno duże zdjęcie, a kilka mniejszych. W dodatku zmieniają się co kilka sekund, przez co całość nie jest tak statyczna jak Oś czasu Facebooka. Z prawej strony pod zdjęciami znajdują się liczniki zdjęć oraz obserwowanych i obserwujących użytkowników.
Przesuwając ekranu w dół zobaczymy wszystkie zdjęcia udostępnione na danym profilu. Po klikając w dowolne ze zdjęć wyświetlone zostaną interakcje użytkowników.
Wprowadzenie desktopowych profili w czasach, gdy internauci coraz chętniej przesiadają się z komputerów osobistych i laptopów na mobilne urządzenia może wydawać się dosyć zagadkowym posunięciem. Z drugiej strony, całkiem prawdopodobne, że to krok w kierunku monetyzacji usług oferowanych przez Instagrama. Niewykluczone, że wkrótce przeglądając desktopową wersję serwisu natrafimy na reklamy. Profile oferują też zupełnie nowe możliwości dla marek.
Nowe profile mają być dostępne dla wszystkich w ciągu kilku nadchodzących dni.
- Jarzab