źródło: shutterstock.com

Bitwa o użytkowników w internecie nie należy do najłatwiejszych. Tym bardziej, trzeba być czujnym i zwracać uwagę na działania konkurencji. Wszystko wskazuje zatem na to, że TikTok również nie da tak szybko się wyprzedzić, zwłaszcza biorąc pod uwagę reklamy.

Dać twórcom zarobić

Chociaż na drodze do zarabiania pieniędzy czeka twórców internetowych wiele przeszkód, media społecznościowe wciąż chcą dać im więcej i łatwiej zarabiać. Jak do tej pory, TikTok musiał uzupełniać luki, jakie wytworzył w tym temacie. Zwłaszcza zestawiając działania aplikacji, np. z Facebookiem czy YouTube. Teraz, ponownie zadziałał i postanowił dodać trzy nowe opcje, o których niedawno poinformował Financial Times.

Pierwsza z nich, to narzędzie umożliwiające udostępnienie linków do produktów, a także zarabianie bezpośredniej prowizji od sprzedaży. Opcja ta będzie jednak dostępna tylko dla najpopularniejszych twórców. Kolejne rozwiązanie reklamowe, to gratka zwłaszcza dla marek. Będą one mogły bowiem zaprezentować katalogi swoich produktów, za pośrednictwem TikToka. I w końcu ostatnia, to tzw. zakupy na żywo. Użytkownicy będą mogli w każdej chili nabyć produkt reklamowany przez ulubionego twórcę.

Co to oznacza?

Po pierwsze, nowe opcje są oznaką chęci rozwoju aplikacji. Po drugie zaś, prawdopodobnie dzięki nim, może zwiększyć się zainteresowanie influencer marketingiem. Marki zaczną bowiem dostrzegać nowy potencjał w sprzedaży, a co za tym idzie, zwiększą wydatki właśnie na ten rodzaj marketingu. Co prawda na ten moment nie wiemy kiedy nowe opcje pojawią się w naszym kraju. Natomiast biorąc pod uwagę fakt, że TikTok coraz prężniej chce wedrzeć się na rynek reklamy i e-commerce, możemy spodziewać się wdrożenia tych rozwiązań już w najbliższym czasie.