reklama
Już od jakiegoś czasu trwają spekulacje na temat tego, jakoby Twitter chciał wprowadzić reakcje w stylu emoji. Tym razem jednak, pojawiło się więcej konkretów, a testy wydają się powoli zbliżać ku końcowi.
Reakcja w stylu emoji
Będąc użytkownikami social media, nie wyobrażamy sobie posiadać już tylko jednej reakcji. Czasami pewne posty, na które chcemy zareagować, aż proszą się o serduszko, albo “wrrrr”. Zainteresowanie tym rodzajem interakcji, np. na Facebooku, zaobserwował Twitter, który już od jakiegoś czasu pracuje nad ich wprowadzeniem. Co więcej, niedawny tweet Jane Manchun Wong potwierdza, że cały proces testów zbliża się ku końcowi, a my już niebawem będziemy mogli wyrazić swoją opinię na temat postów, za pomocą reakcji w stylu emoji.
Twitter is working on Tweet Reactions picker https://t.co/CZx2szYusI pic.twitter.com/HSzO5tLVoP
— Jane Manchun Wong (@wongmjane) June 15, 2021
Co prawda, na co również wskazuje ekspertka, kilka emoji nie jest jeszcze widocznych, natomiast miejsca czerwonych serduszek, w wersji ostatecznej, zastąpią inne. W rezultacie więc będzie to bardzo podobna opcja do tych, które znamy z innych serwisów.
Czy emoji na Twitterze są potrzebne?
Użytkownicy Twittera nie są zadowoleni z ostatnich zmian serwisu. Twierdzą oni, że dzięki temu zaczyna się on upodabniać do innych social media, z którymi bardzo często nie chcą mieć nic wspólnego. Natomiast tak naprawdę, dla samego Twittera, taka decyzja może przynieść wiele korzyści. Przede wszystkim, gdy tylko społeczność zaakceptuje reakcje i zacznie ich używać, zwiększy się ich zaangażowanie. Nie zawsze bowiem chcemy coś komentować, albo zostawiać polubienie. Drugą, równie istotną kwestią, jest wpływ tych reakcji na algorytmy. Dzięki nim, serwis będzie wiedział które treści podobają się użytkownikom mniej, a które bardziej. W rezultacie więc, te drugie znacznie częściej będą wyświetlać się na feedzie. I chociaż na opcję te pewnie będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, zapewne możemy spodziewać się jej w najbliższym czasie. I prawdę mówiąc, sami jesteśmy ciekawi efektu końcowego, jak również reakcji na nią użytkowników.