reklama
Kolejną porcję wieści z obozu Facebooka ujawniła w trakcie odbywającej się w Paryżu konferencji LeWeb2011 członkini zarządu firmy Joanna Shields. Najnowsza usługa ma być w istocie wtyczką, pozwalającą umieścić przycisk subskrypcji w jakimkolwiek miejscu w sieci, np. w internetowych serwisach znanych gazet. W ten sposób Facebook chce osiągnąć identyczny efekt jak Twitter dzięki przyciskowi „Follow”.
Podkreśla się, że to świetne rozwiązanie zwłaszcza dla polityków, dziennikarzy, celebrytów czy choćby marek. Podobnie zresztą mówiono przy okazji wprowadzania przycisku subskrypcji dla facebookowych profili.
Póki co Facebook ograniczył się do wystosowania lakonicznego oświadczenia:
Wkrótce uruchomimy wtyczkę subskrypcji, będącą rozszerzeniem przycisku „subskrybuj”, dzięki której wydawcy i inne podmioty będą mogli dodać przycisk do swoich stron internetowych, ułatwiając w ten sposób internautom komunikację z reporterami i znanymi osobistościami za pomocą jednego kliknięcia. Nie możemy ujawnić w tym momencie większej ilości szczegółów.
Oficjalny blog portalu, na którym ogłaszane są wszelkie informacje o nowościach, na razie milczy w tej kwestii.
Przypomnijmy, że przycisk subskrypcji umożliwił obserwowanie publicznych postów innych facebookowiczów, nawet jeśli nie znajdują się oni w gronie naszych znajomych. Wówczas statusy tych osób ukazują się na Tablicy osób będących ich subskrybentami. Warto tutaj zaznaczyć, że przycisk „Subskrybuj” pojawia się tylko na profilach, bowiem interakcja z fan page’ami nadal opiera się na „lajkach”, co zresztą zrozumiałe.
Rozszerzenie zasięgu facebookowych subskrypcji jest niewątpliwie formą „kolonizacji” Internetu, a zarazem odpowiedzią na coraz bardziej oplatającą Internet siatkę wzajemnie ze sobą powiązanych i zintegrowanych usług Google’a.
- Barabasz
- Barabasz