reklama
Machowczyk ma czternastoletnie doświadczenie w rozwijaniu aplikacji internetowych i mobilnych. Przez ostatnie sześć lat mieszkał w Wielkiej Brytanii i pracował najpierw dla Rapid Mobile Media Ltd., następnie dla Rank Interactive, zarządzając kilkudziesięcioosobowym zespołem i tworząc różnorodne rozwiązania mobilne dla brytyjskich i globalnych klientów m.in. aplikację newsową dla Reutersa, mobilne kasyno dla Jackpotjoy, zakłady bukmacherskie dla Betfair czy mobilny handel instrumentami finansowymi dla LMAX.
Social Press: Z jakich usług mobilnych najchętniej korzystają Polacy?
Mikołaj Machowczyk: Polacy wpisują się w światowe trendy i korzystają na swoich telefonach głównie z poczty elektronicznej, mediów społecznościowych, czytają wiadomości i szukają lokalnych informacji.
SP: Czy rynek usług mobilnych w naszym kraju jest już na tyle rozwinięty, że kampanie dedykowane tylko takim urządzeniom mają rację bytu i mają szansę przynieść wymierny efekt?
MM: Kampanie mobilne jak najbardziej mają rację bytu, przy czym problem tkwi w szczegółach, zrozumieniu celu i doborze rozwiązania. Należy przede wszystkim zdawać sobie sprawę z grupy docelowej, do której ma trafiać produkt i pod nią dobrać koncepcję i technologię, aby było to skuteczne. Również trzeba być świadomym efektu, jaki ma być osiągnięty, bo te bywają bardzo różne, a kanał mobilny do niektórych nadaje się lepiej lub gorzej niż inne media.
SP: Jakie branże w Polsce w pierwszej kolejności powinny zainteresować się marketingiem mobilnym?
MM: Przede wszystkim te, których usługi albo produkty lepiej pasują do specyfiki kanału mobilnego niż do mediów używanych do tej pory. Tam, gdzie potrzebny jest swobodny dostęp, gdziekolwiek i kiedykolwiek, lub informacja jest zależna od lokalizacji, szybko pojawiają się mobilne przypadki biznesowe. Przez to naturalnymi pionierami tego rynku są na przykład instytucje finansowe, sprzedaż detaliczna czy wydawcy prasy.
SP: Czy Polacy mają już jakieś wyrobione oczekiwania wobec usług na urządzenia mobilne?
MM: U masowego odbiorcy świadomość możliwości, jakie dają smartfony, jest jeszcze stosunkowo niska, bo te urządzenia dopiero do niego docierają. Obecnie użytkownicy uświadamiają sobie możliwości smartfonów poprzez odkrywanie tego, co jest już dostępne, a w kolejnym etapie spotkamy się z silnym zapotrzebowaniem, aby usługi umożliwiały podobny dostęp niezależnie od kanału jakim się do nich dociera.
SP: Jakie są największe obawy klientów agencji reklamowych oraz interaktywnych, które powstrzymują ich przed wdrożeniem w swoją komunikację również działań związanych z urządzeniami mobilnymi?
MM: Prawie zawsze pojawia się obawa o ilość użytkowników, których dzięki takim działaniom uda się zainteresować produktem w relacji do poniesionych kosztów. Dla klientów najważniejsze jest biznesowe uzasadnienie działań. Część z nich zadaje sobie pytanie, czy nie jest jeszcze za wcześnie, żeby podejmować się działań na wciąż innowacyjnym rynku.
SP: Jakie powinny być główne założenia strategii kampanii opierającej się na działaniach “mobile”?
MM: Rozpoznanie grupy docelowej i celu jaki ma być osiągnięty to sprawa kluczowa. Ta wiedza powinna być zawsze podstawą doboru rozwiązania i technologii, a to bezpośrednio przekłada się na koszty produkcji. Nie należy zapominać, że produkty mobilne, aby odniosły szeroki sukces, wymagają również wsparcia marketingowego innych mediów, bo bez odpowiedniego nagłośnienia nawet najlepsze z produktów mobilnych mogą przejść niezauważenie.
SP: Rynek mobilny w Polsce w 2012 roku – jak będzie wyglądał? Czego możemy się po nim spodziewać?
MM: Możemy spodziewać się dalszego postępu w adopcji smartfonów wśród użytkowników w Polsce. Będzie to kontynuacja procesu, który obserwujemy już w tym roku. W rezultacie zwiększy się grupa użytkowników do których będzie można dotrzeć z zaawansowanymi usługami mobilnym. Dzieje się to zwłaszcza za sprawą szerokiej popularyzacji urządzeń opartych o system Android, co spowoduje że w najbliższych latach może to być główna platforma używana przez smartfony w Polsce.