fot. toprankonlinemarketing/cc/flickr.comreklama
W przypadku Gmaila to już nie pierwszy ruch, mający na celu zespolenie go z Plusem. Wcześniej informowaliśmy już o zmianach w designie, które upodobniły obydwie usługi. Co tym razem zaoferował nam Google?
Dodawanie do Kręgów przez Gmaila
Dosyć użyteczna funkcja, dzięki której po otrzymaniu maila od kogoś, kto jest również użytkownikiem G+, będziemy mogli dodać go do naszych Kręgów bezpośrednio na Gmailu.
fot.: gmailblog.blogspot.com
Filtrowanie maili i kontaktów Kręgami
Dzięki tej funkcji będzie można szybko przeczesywać swoją skrzynkę na Gmailu w poszukiwaniu wiadomości od konkretnej osoby. Jeśli jest ona użytkownikiem G+ i znajduje się w naszych Kręgach wystarczy w kolumnie z etykietami po lewej stronie kliknąć w „Kręgi”. Wówczas wyświetlą się jedynie maile od osób, które dodaliśmy do swoich. Na tym oczywiście nie koniec sortowania, bo będzie można wyświetlać maile od członków konkretnej grupy, np. „Friends” cz „Acquaintances”. Dzięki temu szybko ukryjemy przede wszystkim wszelakie sukskrypcje i newslettery, ale też część maili od osób, które nie korzystają z G+ . W ten sam sposób można również filtrować kontakty.
fot.: gmailblog.blogspot.com
Aktualizacja informacji z profilu na G+
Informacje o osobach, które figuruję na naszej gmailowej liście kontaktów będą aktualizowane na podstawie informacji profilowych, które te osoby udostępniły nam w Google+ .
fot.: gmailblog.blogspot.com
Udostępnianie bezpośrednio z poziomu Gmaila
Zdjęcia przesyłane w mailach będzie można od razu udostępnić na G+, bez potrzeby ściągania ich na dysk i wchodzenia na portal. Przy udostępnianiu oczywiście wybierzemy Kręgi, dla których dane zdjęcie ma być widoczne.
fot.: gmailblog.blogspot.com
Przełączenie profilu Bloggera na profil Google+
W przypadku Bloggera mamy do czynienia z jedną zmianą, a w zasadzie wprowadzeniem dla wszystkich użytkowników tej platformy funkcji, którą testowano już wcześniej. Chodzi o zastąpienie publicznego profilu Bloggera profilem z Google+ . W ten sposób na blogu wyświetlane będą te same informacje co na G+ .
Co ważne, przełączenie się nie jest obowiązkowe, można będzie pozostać przy profilu Bloggera. Szczególnie powinni zastanowić się ci blogerzy, którzy tworzą pod pseudonimem, bowiem przełączenie się na profil G+ oznacza konieczność ujawnienia imienia i nazwiska (zgodnie z regulaminem Google+). Jeśli ktoś nie jest pewien i chciałby przetestować tę funkcję, uspokajamy – w każdej chwili będzie możliwy powrót do starego profilu. Przy przenoszeniu się na nowy profil użytkownik sam określi, które informacje mają zostać przeniesione do profilu G+ .
Google zadbał również o użytkowników na wypadek zawieszenia konta w G+ – wówczas Blogger automatycznie powróci do korzystania z profilu Bloggera.
Więcej informacji tutaj.