reklama
Stwórz kategorie powiązane z Twoimi usługami
Uruchamiając blog powinieneś stworzyć na nim kategorie tematyczne, które będą – co oczywiste – jak najlepiej opisywały planowane przez Ciebie publikacje. Dobrze w tym miejscu też zastanowić się, czy jest możliwe zaplanowanie kategorii w ten sposób, aby w jakimś stopniu stanowiły pomost między blogiem a ofertą firmy. Jeśli np. prowadzisz internetowy sklep z modnymi ubraniami, w którym główne działy to „kolekcje dla niej” i „kolekcje dla niego”, a każda z nich np. posiada podkategorie „casual”, „strój wieczorowy”, „sport”, itp., nic nie stoi na przeszkodzie, aby podobny podział zastosować na Twoim blogu. Wówczas, oprócz ciekawego contentu, który zaoferujesz czytelnikom, będziesz mógł w prosty sposób powiązać go z ofertą w sklepie internetowym.
Jak to zrobić? Oprócz powiązania w warstwie komunikacyjnej, możesz w odpowiedni sposób powiązać tagi dopisywane do każdego artykułu na blogu z np. produktami w Twoim sklepie internetowym. Wtedy pisząc poradnik na temat modnych stylizacji na bankiety, wystarczy do tekstu dodać tag „strój wieczorowy”, który powiązany jest z danymi generowanymi przez Twój sklep internetowy (tutaj nie obejdzie się bez pracy programistów, którzy powołają do życia to powiązanie). Pod tekstem na blogu powinien pojawić się widget z tekstem „Szukasz stylizacji na bankiet? Zobacz nasze propozycje strojów wieczorowych”. Aby wzmocnić efekt „klikalności” takiego widgetu, warto wyświetlać w nim grafikę, np. generowaną losowo, przy każdym odświeżeniu strony inną stylizację z kategorii „strój wieczorowy” w Twoim sklepie internetowym. Dzięki temu użytkownik, który był zainteresowany artykułem na temat stylizacji na bankiety (i trafił na Twój blog np. z wyników wyszukiwania), z dużą dozą prawdopodobieństwa zainteresuje się również konkretną ofertą sklepu, klikając tym samym w powiązany tematycznie widget sklepu. Rozwiązanie proste, a jakie skuteczne!
Zaangażuj społeczność na Facebooku
Mając już funkcjonujący blog, na którym pojawiają się ciekawe treści, trzeba pomyśleć o budowaniu społeczności wokół niego. Z pomocą przyjdzie oczywiście Facebook, który stanowi obecnie najlepsze narzędzie angażowania odbiorców i kierowania ich uwagi w odpowiednich kierunkach. W naszym przypadku tym kierunkiem będzie Twój blog, czyli wspomniana wcześniej przystań, stanowiąca podstawę dla wszelkich działań komunikacyjnych w Internecie.
Od czego zacząć? Musisz uruchomić swój fan page (nazywany też czasami like page). Warto w tym miejscu zastanowić się, pod jaką nazwą powinien on występować. Oczywiście pierwsza myśl to nazwa Twojej firmy. Nie jest to błąd, jednak warto rozważyć alternatywy. Jeśli Twoja firma nie jest znaną marką lub też nie posiada znamion „sexy marki”, z którą internauci mogą chcieć wchodzić w interakcje społecznościowe, trzeba rozważyć inne rozwiązanie.
Zostańmy przy przywołanym wcześniej przykładzie, czyli sklepie internetowym z ubraniami. Założyłeś już blog, który prowadzony jest w formie ciekawego serwisu modowego, z poradami oraz artykułami na temat trendów w modzie i stylizacji, na którym treści wprost związane z firmą stanowią tło komunikacji. Aktywność na Facebooku nie powinna stanowić więc zaprzeczenia tej formy dialogu z użytkownikami. Jeśli tytuł bloga to np. „Modne stylizacje”, warto by Twój fan page występował pod analogiczną nazwą. Unikniesz w ten sposób dysonansu u internautów, do których będziesz kierował swoją komunikację, a fan page stanie się integralną częścią bloga, uzupełniając go i efektywniej kierując ruch z Facebooka do serwisu.
Jeśli masz wątpliwości, co do takiego rozwiązania, posłużę się przykładem, aby Cię przekonać. Fan page „Serce i Rozum” ma na Facebooku 1,2 mln fanów. Pytanie, czy tak olbrzymią społeczność udałoby się zgromadzić Telekomunikacji Polskiej, która wcześniej legitymowała się wizerunkiem jednej z najbardziej skostniałych firm w kraju, gdyby występowała w tym serwisie pod własnym sztandarem. Najprawdopodobniej nie…
Wróćmy jednak do Twojej facebookowej strony. Mając już funkcjonujący fan page, trzeba zacząć publikować na nim treści. Część stanowić będą oczywiście informacje na temat nowych artykułów na blogu, jednak, jeśli blog nie jest aktualizowany zbyt często, np. kilka razy w tygodniu, fan page nie może przez ten czas pozostawać martwy. W okresach między jedną a drugą publikacją na blogu, musisz aktywizować internautów, zapraszając ich do dyskusji na wybrane tematy, angażując tym samym ich uwagę. Unikaj jednak zbytniej infantylizacji komunikacji, np. pytając o pogodę albo o to, co dziś Twoi fani jedli na śniadanie (chyba, że Twoja firma działa na rynku kulinarnym…). Staraj się trzymać tematyki związanej z publikacjami na Twoim blogu – w końcu w dużej mierze m.in. dla takich zagadnień internauci „polubili Cię” na Facebooku.