reklama
Wykorzystaj e-mail jako część strategii komunikacyjnej
E-mail marketing jest często traktowany jako spamowanie odbiorców, zasypywanie ich niechcianymi wiadomościami czy też handel danymi użytkowników. Błąd. Oczywiście w sieci roi się od tego typu praktyk, ale stosując się do kilku zasad e-mail marketingowej komunikacji, stawiając na pierwszym planie etykę działań, dopasowanie komunikatu do oczekiwań odbiorców oraz przemyślane tworzenie contentu do newsletterów, możesz być pewien, że e-mail marketing stanie się niezwykle efektywną formą internetowego dialogu, generującą ruch na Twoim blogu, budując jednocześnie przywiązanie użytkowników do publikowanych na nim treści.
Jednym ze sposobów budowania baz mailingowych jest wspomniane wcześniej wykorzystanie API Facebooka oraz logowania się do serwisu za pomocą facebookowych kont użytkowników. Dzięki takiemu rozwiązaniu, oprócz adresu e-mail, gromadzisz też – automatycznie – niezwykle istotną wiedzę na temat swoich odbiorców, tj. ich imię, nazwisko, płeć, wiek, miasto, w którym mieszkają. Takie dane pozwolą Ci później na doskonałe targetowanie np. komunikatów reklamowych.
Innymi sposobami zachęcania użytkowników do zapisywania się do newslettera są odpowiednie widgety na blogu, które w prostych słowach wyjaśnią, że warto pozostawić tutaj swój adres. Warto podkreślić, że osoba, która zdecyduje się zapisać do newslettera, będzie na bieżąco dowiadywała się o nowych artykułach, newsach czy poradach publikowanych w serwisie. Dodatkową zachętą mogą być kupony rabatowe dla subskrybentów czy informacje o innych promocjach oferowanych przez Twoją firmę – wszystko zależy od formy działalności oraz możliwości bonusów dla klientów, które możesz zaoferować.
Przeplataj ciekawą treść z komunikatami marketingowymi
Zajmijmy się teraz contentem do Twojego newslettera. Musi on stanowić odzwierciedlenie treści, które pojawiają się na blogu. Pamiętaj, że najprawdopodobniej blog nie zdobędzie popularności znanego portalu, do którego internauci zaglądają codziennie – z przyzwyczajenia. Z czasem, publikując ciekawe treści, zapracujesz na grupę lojalnych, regularnie zaglądających do serwisu użytkowników. Część z nich będzie wchodziło na Twojego bloga, gdyż np. zobaczy ciekawy link na Facebooku, jednak liczna grupa będzie stykała się z serwisem sporadycznie. To właśnie ich trzeba zachęcić do zapisania się do newslettera, a później zadbać o uwagę, przypominając regularnie, że na blogu pojawiły się nowe, interesujące treści, z którymi warto, aby się zapoznali. Do tego posłuży właśnie mailing.
Newsletter powinien zawierać podsumowanie ostatniego okresu publikacji na blogu. Jego częstotliwość zależy od tego, w jakich odstępach czasowych będziesz pisał. Jeśli jest to kilka artykułów w tygodniu, nic nie stoi na przeszkodzie, aby mailing był wysyłany raz na 7 dni. Jeśli publikujesz rzadziej, dobrym interwałem są 2 lub 4 tygodnie. Częstotliwość trzeba wyważyć tak, aby użytkownicy nie poczuli się zasypywani zbyt dużą liczbą treści od Ciebie (czyli np. niewskazana jest wysyłka częściej niż raz na tydzień, co może spowodować wypisywanie się z newslettera), jednocześnie nie możesz im pozwolić zapomnieć o sobie, np. wysyłając newsletter rzadziej niż raz na miesiąc.
A newsletter z ciekawym contentem stanowi doskonałe miejsce do umieszczania komunikatów reklamowych. „Otwieralność” mailingów reklamowych nie należy do najwyższych, jednakże jeśli oferujemy odbiorcom na pierwszy planie wartościową treść, np. w postaci informacji o ostatnio opublikowanych artykułach na blogu, nic nie stoi na przeszkodzie, aby była ona przeplatana (oczywiście z umiarem) komunikatami związanymi z Twoją ofertą. Wówczas przyswajalność tego typu treści jest znacznie wyższa, gdyż użytkownik otwiera maila z interesującym go contentem, jednocześnie zapoznając się z ofertą, która jest z nim ściśle powiązana. Nic dodać, nic ująć.