reklama
Od wprowadzenia na rynek Facebook Home minęły cztery tygodnie. W tym czasie aplikację ściągnięto już milion razy. Czy to dużo? Nie ma wątpliwości, że wynik mógłby być znacznie lepszy, gdyby nie krytyczne recenzje, jakie zbiera opracowana przez programistów Facebooka nakładka na Androida. Dość powiedzieć, że na Google Play internauci zdecydowanie najczęściej oceniali aplikację na 1 gwiazdkę, a średnia ocena wynosi 2,2 gwiazdki. Krytycznie na naszych łamach wypowiadali się o niej również eksperci z branży mobile.
Zaangażowanie priorytetem
Podczas czwartkowej konferencji w Palo Alto, kiedy liczba ściągnięć dobijała do miliona, przedstawiciel Facebooka Corey Ondrejka (dyrektor ds. programowania mobilnego) przekonywał, że póki co spółka większą wagę przykłada do zaangażowania generowanego przez swoją najmłodszą usługę, aniżeli do zwiększania liczby jej użytkowników. Dlatego też proces ulepszania Home ma przebiegać w stosunkowo wolnym tempie, tak by pozostawić zespołowi Facebooka wystarczająco dużo czasu na analizę feedbacku od uzytkowników. Ondrejka dodał, że mnóstwo czasu poświęcono na zapoznanie się z opiniami tych użytkowników, którzy wystawili aplikacji w Google Play najniższą notę.
Jednocześnie, Ondrejka poinformował, że ci użytkownicy, którzy ściągnęli Home spędzają na Facebooku średnio o 25% więcej czasu. O tyle samo wzrosła również liczba kliknięć w „lubię to” oraz ilość publikowanych komentarzy. Nie wiemy jednak, ilu użytkowników aktywnie korzysta z nakładki.
Nowa strategia
Facebook Home, jak przekonują przedstawiciele serwisu, to pierwszy przykład nowej strategii mobilnej spółki – mobile best. Jej założeniem jest opracowanie takich usług, które będą oferowały użytkownikowi najlepsze mobilne rozwiązania, zostawiając daleko w tyle usługi konkurencji. Poprzednim mobilnym nowinkom od Facebooka przyświecało hasło „mobile first”, które miało oznaczać, że serwis w pierwszej kolejności skupia się właśnie na mobilnych usługach, zamiast desktopowych.
Nadchodzą zmiany
Poznaliśmy również najbliższe plany Facebooka dotyczące Home. Odpowiedzią na potrzeby zgłaszane przez użytkowników mają być dwie nowe funkcje – Dock oraz Dash Bar. Pierwsza z nich ma usprawnić dostęp do aplikacji zainstalowanych na smartfonie, poprzez stałe wyświetlanie ulubionych aplikacji użytkownika, nawet tych, których nie umieszczono w launcherze Home. Dash Bar to natomiast uzupełnienie funkcji Dymków czatu (Chat heads). Dzięki aktualizacji łatwiej będzie rozpocząć dyskusję ze znajomymi, a to dzięki stale dostępnej liście znajomych (Buddy List). Wcześniej użytkownicy za każdym razem musieli uruchamiać w tym celu Facebook Messengera. Facebook ma również usprawnić nawigację po Home, a to dzięki wyświetlaniu użytkownikowi pop-upów ze wskazówkami dotyczącymi działania nakładki przy pierwszym jej uruchomieniu.
Wymienione rozwiązania mają się pojawić w najbliższych miesiącach. Póki co pierwsza aktualizacja nie przyniosła poważniejszych zmian w Home. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Facebook będzie aktualizował nakładkę w regularnych, comiesięcznych odstępach.
Przywróćcie nam nasze smartfony
Trudno prognozować, w którym kierunku pójdzie rozwój Facebook Home. Bez wątpienia tym, co odstraszyło wielu użytkowników jest poziom “inwazyjności” nakładki. Dlatego wydaje się, że chcąc poprawić jej notowania Facebook musi raczej ułatwić użytkownikom korzystanie z podstawowych funkcji smartfona, jak dzwonienie czy wysyłanie smsów, wszak nie można zapominać, że to w dalszym ciągu telefon. Owszem, mocno “podrasowany”, ale w dalszym ciągu telefon.
Zadanie nie będzie łatwe, o czym przekonują losy smartfona HTC First. Urządzenie, które tworzono z myślą o daleko posuniętej integracji z Facebookiem (fabryczna instalacja nakładki Home) nie cieszy się zbytnim powodzeniem wśród konsumentów. W ostatnim czasie jego cena w USA w ofercie operatora AT&T spadła z 99 USD do 99 centów przy 2-letniej umowie.