reklama
Jak przekonuje Nundu Janakiram z Google, chodzi o to, by oglądając film na YouTube i znajdujące się po nim komentarze, użytkownik zobaczył te, które potencjalnie najbardziej go zainteresują. W związku z tym system komentarzy na YouTube ulegnie modyfikacji. Zalogowany użytkownik będzie mógł zmieniać sposób wyświetlania komentarzy pod filmikami, w zależności od tego, czy chce przeczytać wszystkie komentarze, czy tylko te, których autorami są osoby z jego Kręgów na G+.
Komentarze dopasowane do użytkownika
W pierwszej kolejności będą wyświetlane te komentarze, które są potencjalnie najbardziej interesujące z punktu widzenia użytkownika. Chodzi nie tylko o wpisy jego znajomych, ale także te pochodzące od osoby udostępniającej filmik czy od znanych osobistości. Tym samym odwrotnie chronologiczny system wyświetlania komentarzy odejdzie w niepamięć.
Zaczerpnięcie systemu komentarzy z G+ oznacza również, że użytkownik publikujący komentarz będzie miał pełną kontrolę nad ustawieniami prywatności. Może zatem opublikować całkowicie publiczny wpis, który będzie widoczny zarówno na YouTube, jak i Google+, albo ograniczyć jego widoczność wyłącznie dla osób z Kręgów albo nawet dla wybranych znajomych. W ten sposób użytkownicy Google+ będą mogli toczyć własną, całkowicie prywatną dyskusję pod filmikiem. Komentarze mają być przejrzyste, a to dzięki dzieleniu je na wątki.
Więcej kontroli dla właścicieli kanałów
Innym nowy rozwiązaniem będzie nadanie właścicielom kanałów uprawnień w zakresie moderowania komentarzami. Będą mogli wprowadzić funkcję akceptacji komentarzy przed ich publikacją, zablokować te zawierające określone frazy, ale także wprowadzić automatyczną akceptację w przypadku komentarzy wybranych użytkowników lub całkowicie zablokować komentarze od niektórych.
Nowy system komentarzy ma być wprowadzany stopniowo, więc nie będzie od razu dostępny pod wszystkimi filmikami. Proces wdrażania nowej funkcjonalności ma się jednak zakończyć jeszcze w tym roku.
- kichalik