reklama
Opublikowane w ubiegłym tygodniu sprawozdanie finansowe Facebooka obejmuje dane za pierwsze trzy miesiące 2014 r. Przychody Facebooka w analizowanym okresie wyniosły ponad 2,5 mld USD. To oczywiście doskonały wynik (wzrost o 72% rok do roku), ale okazuje się, że nieznacznie gorszy niż ten osiągnięty w IV kwartale 2013 r. Wówczas przychody były wyższe o nieco ponad 80 mln USD.
Niemniej jednak, dane finansowe Facebooka i tak przebiły oczekiwania inwestorów, bowiem ci spodziewali się, że przychody sięgną poziomu 2,36 mld USD.
Jeśli chodzi o geograficzny podział źródeł dochodów, niezmiennie dominuje pod tym względem rynek amerykańsko-kanadyjski, gdzie spółka zarobiła w I kwartale bieżącego roku blisko 1,2 mld USD. Co jednak znamienne przychody spadły o 27 mln USD w porównaniu do poprzedniego kwartału. Ten trend wystąpił zresztą na wszystkich pozostałych rynkach.
Mobilna żyła złota
Najważniejszym źródłem przychodów były oczywiście reklamy (2,27 mld USD), z czego już 59% przypadło na reklamę mobilną (rok temu 30%) , co wyraźnie pokazuje, że rynek mobilny słusznie staje się dla Facebooka priorytetem. Jednym ze sztandarowych produktów w tym obszarze są reklamy instalacji aplikacji. Facebook ujawnił, że dzięki nim jak dotąd zanotowano już 350 mln ściągnięć aplikacji.
Dodajmy, że z danych eMarketera wynika, że całkowity udział Facebooka w rynku reklamy internetowej wyniósł w 2013 r. 5,8%, a w bieżącym roku spodziewany jest jego wzrost do poziomu 7,8%.
Spowolnienie rozwoju nie odbija się na zyskach
Akcjonariusze Facebooka i pozostali inwestorzy mający chrapkę na udziały spółki są również z pewnością zadowoleni z rentowności facebookowego biznesu. Zysk liczony zgodnie z amerykańskimi zasadami rachunkowości (GGAP) wyniósł 642 mln USD i był aż o 193% wyższy niż w analogicznym okresie 2013 r. Zysk na jedną akcję wyniósł 0,25 USD.
Jak podkreślił w komunikacie skierowanym do inwestorów Mark Zuckerberg, pierwszy kwartał bieżącego roku był dla jego spółki bardzo udany. Jak przekonuje CEO Facebooka, spółka dokonała kilku istotnych posunięć biznesowych z myślą o przyszłości (Zuckerberg z pewnością miał na myśli m.in. przejęcie WhatsAppa za astronomiczną sumę 19 mld USD), równocześnie stale dbając o rozwój jej kluczowych produktów i przedsięwzięć.
Przybywa coraz mniej użytkowników
Wraz z danymi finansowymi spółki jak zwykle opublikowano najświeższe statystyki będącego jej własnością serwisu. Łączna liczba użytkowników (w skali miesiąca) zwiększyła się, jak na facebookowe warunki, bardzo nieznacznie. Na koniec marca wynosiła ona 1,276 mld, podczas gdy trzy miesiące wcześniej było to „tylko” 48 mln mniej. Z kolei w skali rok do roku wzrost wyniósł 166 mln (15%).
Na przestrzeni I kwartału 2014 r. w USA i Kanadzie przybyło zaledwie milion nowych użytkowników, a w Europie 7 mln. Znacznie więcej nowych użytkowników serwis pozostał przez ten okres w Azji (19 mln) i na pozostałych kontynentach (22 mln). Rynek azjatycki od dłuższego już czasu jest tym obszarem, gdzie liczba facebookowiczów jest największa.
W analizowanym okresie codziennie korzystały z Facebooka 802 miliony użytkowników.
Miliard mobilnych facebookowiczów
Lepiej prezentują się dane dotyczące mobilnych facebookowiczów. Przede wszystkim dlatego, że przekroczona została magiczna bariera miliarda użytkowników korzystających z Facebooka na swoich smartfonach i tabletach każdego miesiąca. W minionym kwartale przybyło ich 63 miliony. Codziennie odwiedza serwis natomiast 609 mln mobilnych użytkowników.
Spośród miliarda mobilnych facebookowiczów, aż 341 mln korzysta z serwisu wyłącznie w wersji mobile (strona lub aplikacja). Tym samym serwis odnotował wzrost aż o 80% w porównaniu z I kwartałem ubiegłego roku.
Jaki wniosek płynie z zaprezentowanych przez Facebooka danych? Niewątpliwie spółka i sam serwis pozostają w dobrej kondycji, choć daje się zauważyć spowolnienie wzrostu, zwłaszcza w odniesieniu do liczby pozyskiwanych nowych użytkowników. Nie uszło to uwadze inwestorów, bowiem kurs akcji Facebooka wynosi obecnie 57 USD, podczas gdy jeszcze w marcu sięgał nawet 72 USD.
Kolejna „bomba” od Facebooka?
Na koniec dodajmy, że już w środę, podczas organizowanej dla deweloperów konferencji F8, Zuckerberg i spółka zapoznają nas ze swoim najnowszym pomysłem biznesowym. Wszystko wskazuje na to, że Facebook ogłosi uruchomienie własnej moblnej platformy reklamowej dla deweloperów. Jak ujawniła ostatnio Sheryl Sandberg, pomysł jest już we wczesnej fazie testowej.
Z pewnością byłby to niezwykle interesujący ruch, potencjalnie bardzo korzystny dla spółki. Dzięki niemu Facebook mógłby zarabiać również na reklamach wyświetlanych w innych mobilnych aplikacjach, a to wszystko przy wykorzystaniu ogromnej wiedzy na temat zachowań i preferencji internautów.