fot. mkhmarketing/cc/flickr.com

Zacznijmy od garści statystyk. Według raportu serwisu semiocast.com, w lipcu 2013 Pinterest przekroczył próg 70 milionów zarejestrowanych kont. Aż 79% aktywnych użytkowników pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Na drugim miejscu pod tym względem znajduje się Kanada i Wielka Brytania. Dla porównania, ostatnie dane z tego samego okresu w Polsce nie napawają przesadnym optymizmem – real users Polskiego Pinteresta, według Megapanel PBI/Gemius wynosi zaledwie 778 401, a ostatnie tendencje były spadkowe. 20% kobiet w stanach, które korzystają z internetu przegląda Pinteresta, w przypadku mężczyzn odsetek ten wynosi zaledwie 5%. Oczywiście są to statystyki z rynku amerykańskiego, ale jeśli w Polsce te dysproporcje nie są takie duże, to z dozą dużego prawodpodobieństwa można stwierdzić, że z Pinteresta korzystają głównie kobiety.

Czy zatem Pinterest nigdy się u nas nie przyjmie i zawsze będzie dobrze rokującym narzędziem, które będą umieli wykorzystać jedynie nieliczni? Na to pytanie trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Potrzebny jest tutaj wzrost świadomości, co można zyskać po przez aktywną obecność na Pintereście, ale przede wszystkim jak można wykorzystać obrazkową strukturę serwisu do promocji marki. Nie wystarczy wrzucać co jakiś czas zdjęcia z katalogu produktów, które przecież można równie dobrze znaleźć na stronie sklepu. Musimy zaoferować coś więcej, konsument powinien poczuć się, że może zobaczyć unikalny, przygotowany specjalnie dla niego content.

Pod koniec 2013 roku Pinterest w końcu uruchomił polskojęzyczną wersję serwisu. Administratorom stron firmowych udostępniono narzędzie Pinterest Web Analytics, które umożliwia śledzenie ruchu i nie jest żadną tajemnicą, że jest to jeden z pierwszych fundamentów, które w przyszłości mają posłużyć do monitorowania płatnych kampanii reklamowych.

Polskie marki podchodzą ostrożnie do Pinteresta, ale możemy wyróżnić kilka wzorowo prowadzonych profili, które powinny być drogowskazem budowania wizerunku dla wszystkich niezdecydowanych. Przyjrzyjmy się zatem kilku z nich.

Miasto Gdańsk

• Liczba obserwujących: 1521
• Liczba Pinów: 3058
• Tablic: 25

Profil miasta Gdańsk to chlubny wyjątek, pokazujący jak powinno prowadzić się marketing miasta na Pintereście. Każda z tablic ma unikalną nazwę i opis. Widać, że cały profil jest starannie przygotowany pod lifestylowych odbiorców, których na Pintereście jest najwięcej. Znajdziemy tam m.in zdjęcia z wydarzeń kulturalnych, miejsca, które warto odwiedzić, smakowite ujęcia potraw itp. Co najważniejsze, treści są dwujęzyczne, więc z powodzeniem przyciąga uwagę potencjalnych turystów. Na uwagę zasługuje umiejętnie wykorzystanie hashtagów, które skutecznie zwiększają zasięg pinów. Konto jest połączone z Instagramem, co również należy uznać za duży plus.

DecoBazaar

• Liczba obserwujących: 1736
• Liczba Pinów: 7321
• Tablic: 27

Przedmioty hand made, używane ubrania, torebki i unikalne gadżety. To właśnie oferuje internetowa galeria nowoczesnego rękodzieła DecoBazaar. A co znajdziemy na ich Pintereście? Kilka tysięcy pinów, ze starannymi opisami (niestety większość jest w języku angielskim), linkami do produktów w sklepie, ale także tablice, które są raczej luźno powiązane z marką (i o to chodzi!) jak np. board Joy of life, Nice places czy Street Art. W momencie pisania tego artykułu, zaledwie kilka minut temu administrator dorzucił kolejne zdjęcie do jednej z kategorii, z której robiłem screenshoota. DecoBazaar skutecznie korzysta z Pinteresta i dzięki swoim działaniom na pewno znacznie zwiększa obroty internetowego sklepu, nie wspominając już o wizerunkowych benefitach.

DeeZee.pl

• Liczba obserwujących: 981
• Liczba Pinów: 3798
• Tablic: 32

Internetowy sklep z butami deezee.pl prowadzi aktywną komunikację za pomocą Pinteresta. Profil jest przeznaczony głównie dla kobiet. Marka korzysta z wizerunku blogerów oraz celebrytów, którym poświecono kilka osobnych tablic. Znajdziemy tam także zdjęcia z backstage’ów sesji zdjęciowych, zakładki typowo produktowe (Hair, We

Życie w luksusie

• Liczba obserwujących: 4918
• Liczba Pinów: 4357
• Tablic: 10

Pinterest to serwis stworzony dla takich marek. Profil Życie w luksusie promuje produkty i usługi ze strefy premium (jachty, drogie hotele, wycieczki, kosmetyki itp.). Na uwagę zasługuje fakt, że marka obserwuje na Pintereście prawie 50 tysięcy innych tablic, (49 994) a także to, że cały content został podzielony tylko na 10 kategorii, co wcale nie przeszkadza, żeby w środku znalazła się rekordowa ilość pinezek.

Harmonique PR

• Liczba obserwujących: 730
• Liczba Pinów: 1558
• Tablic: 35

Harmonique PR to jedna z aktywniejszych agencji PR na Pintereście. Na profilu nie brakuje tablic związanych z działalnością agencji ( Z życia agencji, Harmonijny zespół, HarmoniquePR z bliska) oraz boardów stricte związanych z branżą (Facebook, Google+, Linkenid). Na uwagę zasługuje także koncepyjny układ miniatur trzech początkowych albumów.

Pinterestowa Piaskownica

Polskie Pinterestowe podwórko przypomina trochę piaskownicę obok której leży cały stos zabawek, brakuje tylko jednego – piasku, czyli wartościowych treści. Opowiadanie historii za pomocą zdjęć nie jest wcale takim prostym zadaniem. O tym, czy Pinterest będzie wchodził na nasz rynek z opóźnionym zapłonem jak chociażby Twitter dowiemy się na przestrzeni kilku lat. Jednakże łatwość z jaką można przekierować użytkownika na stronę produktową może być jednym z ważniejszych impulsów do przypinania pinezek. Można w ten sposób w alternatywny sposób załatać braki budżetowe przy kampaniach SEO i SEM, co dostrzegło wyraźnie kilka z wymienionych w tym artykule marek.