reklama
W jednym z pięciu głównych miastach chińskich Chongqing pojawiła się właśnie specjalna ścieżka dla osób przyklejonych do swoich urządzeń mobilnych w czasie spaceru po publicznym deptaku – donosi portal Engadget.com. Jak można zauważyć także w Polsce, coraz więcej osób wpatrzonych w ekrany smartfonu lub tabletu spaceruje ulicami polskich miast i całkiem zwinnie omija przechodniów, jednak nie zawsze.
Zdarza się, że ci zapatrzeni w ekrany przechodnie wpadają na innych lub na obiekty, które staną im na drodze. Być może właśnie z powodów bezpieczeństwa pojawiła się nowa ścieżka dla smartfonowców w Chinach. Po jednej stronie zatem mogą spacerować mobilni maniacy, a po drugiej przechodnie z podniesioną głową, patrzący przed siebie. Nowa ścieżka to pomysł w fazie testów, a zarazem znak czasu. Zatem czy należy spodziewać się takich ścieżek także w zachodnim świecie?
Eksperyment National Geographic
Podobny eksperyment pod szyldem National Geographic przeprowadzono w lipcu w Waszyngtonie, gdzie również wytyczono podobno ścieżkę dla użytkowników mobilnych gadżetów. Na ścieżce wytyczono dwa pasy, a naziemny napis informował, że korzystać ze ścieżki można na własną odpowiedzialność. Obok ścieżki dla smartfonowców znajdowała się ścieżka dedykowana ludziom bez telefonów. Oczywiście ilość ludzi aktywnie korzystających z telefonu na chodniku nie zmalała, ale ci nie zauważali nawet nowej ścieżki i dalej przemieszczali się całą szerokością alejki na własną rękę. Zaś sama ścieżka „Cellphones” przyciągała także rowerzystów i osoby z walizką lub wózkiem.