fot. © Rawpixel - bank zdjęć Fotolia.com

Końcówka roku to dla Facebooka najwyraźniej dobry czas na zmiany. Ostatnio serwis zapowiedział, że użytkownicy zyskają większą kontrolę nad treściami wyświetlanymi w ich News Feedach. Kanałów aktualności dotyczy również kolejna zapowiedziana przez Facebooka modyfikacja. Co istotne, także w tym przypadku zmiana powinna przypaść do gustu facebookowiczom.

Użytkownicy chcą mniej reklam…

W piątek Facebook zapowiedział bowiem, że od przyszłego roku w naszych News Feedach ujrzymy mniej treści, które w nachalny sposób próbują nas zachęcić do kupna produktu czy wzięcia udziału w promocji. Zmiana ma być odpowiedzią na wyniki ostatniej ankiety przeprowadzonej wśród użytkowników. Tysiące facebookowiczów zapytano o ich opinie na temat treści wyświetlanych w aktualnościach. Większość z nich, co ciężko uznać za zaskoczenie, życzyło sobie, by w News Feedach pojawiało się więcej treści publikowanych przez znajomych i ulubione fanpejdże, a mniej treści sponsorowanych.

…Facebook mówi: „to nie reklamy!”

W celu dokładniejszego zbadania przyczyn takiego feedbacku, analitycy Facebooka postanowili dokładniej sprawdzić dane dotyczące treści wyświetlanych w aktualnościach. Okazało się, że wiele z nich to po prostu posty publikowane na fan page’ach, zawierające określone „zachęty” (np. do kupna produktu), a niekoniecznie „czyste” reklamy. Facebook wyjaśnia, że to efekt sposobu działania algorytmu filtrowania treści – zasady wyświetlania użytkownikom reklam oparte są o określone zmienne (zaangażowanie, historia ukrytych reklam). Te same zasady nie były tak ściśle monitorowane w odniesieniu do tzw. postów promocyjnych (nie mylić z postami sponsorowanymi – te są reklamami). Teraz ma się to zmienić.

Wyniki facebookowej analizy wskazują, że zdaniem użytkowników posty mogą być za bardzo „promocyjne”, jeśli:

1. Bezpośrednio zachęcają do kupna produktu lub instalacji aplikacji
2. Zachęcają do wzięcia udziału w konkursie lub promocji, a jednocześnie pozbawione są jakiegokolwiek kontekstu
3. Powielają komunikaty z reklam

Jako przykład takich postów Facebook wskazał tego typu wpisy:

fot. Facebook

fot. Facebook

Już od stycznia przyszłego roku algorytm Facebooka będzie rzadziej wyświetlał tego typu treści. Tym samym obniży się zasięg organiczny takich postów.

Ilość reklam bez zmian

To, co zapewne spodoba się użytkownikom, niekoniecznie przypadnie do gustu marketerom. W ten bowiem sposób Facebook ograniczy możliwość darmowej publikacji treści, mogących podnieść sprzedaż danej firmie czy zwiększyć popularność konkursu. Chcąc osiągnąć lepszy wynik, marka będzie musiała ponownie sięgnąć po dodatkowe środki finansowe na płatną promocję na Facebooku.

Warto jednak podkreślić, że wyżej opisana modyfikacja nie wpłynie na ilość reklam wyświetlanych w News Feedach. Facebook zaznacza, że chodzi wyłącznie o podniesienie jakości i kontekstowości treści, które użytkownicy widzą w aktualnościach. Poza tym spadki zasięgów odczują wyłącznie te profile, których administratorzy bazują na publikacji takich „nachalnych” treści. Portal przekonuje, że dotyczy to niewielkiego odsetka fanpejdży.

Więcej informacji tutaj.