reklama
Sam artykuł powinien być w miarę obiektywny, nie może traktować tylko o jednym produkcie, a dopiero gdzieś przy okazji opisywać zadany problem. Naturalnie – nic nie stoi na przeszkodzie, aby jako przykładowe zdjęcia pojawił się dany produkt – nie może to być jednak główny temat poradnika.
„Istnieje duża różnica pomiędzy content marketingiem, a reklamą natywną – mówi Paweł Strykowski z WhitePress.pl – „Często jednak warto połączyć dobre wartościowe treści z opisem naszych produktów i usług. Tworząc takie treści należy skupić się przede wszystkim na użytkowniku i zaspokojeniu jego potrzeb. Wtedy możemy uzyskać najwięcej.”
Oto siedem sposobów na poprawę konwersji z działań content marketingowych w formie publikacji artykułów:
1. Treści SEO przyjazne
To przede wszystkim szansa na to, że artykuł nie będzie dostarczał ruchu tylko w momencie opublikowania treści na stronie partnera. Odpowiednie przygotowanie SEO w tekście może sprawić, że będzie on wyświetlany wysoko w wynikach wyszukiwania Google, a co za tym idzie – istnieje szansa, że będzie możliwe pozyskiwanie ruchu z artykułu nawet kilka tygodni czy miesięcy po jego publikacji.
2. Artykuł to początek ścieżki konwersji
Cała ścieżka konwersji jaką odbędzie użytkownik, zaczyna się w dodanym przez nas artykule, dlatego też musimy zadbać nie tylko o sam tekst, ale też o odczucia jego czytelnika. Musi on szybko zorientować się w jakim miejscu się znalazł, co i jak może zrobić. Jeżeli przeniesiemy użytkownika z minimalistycznej strony zawierającej tylko treść do rozbudowanego formularza z dużą ilością komunikatów, może okazać się, że szybko zrezygnuje z dalszej interakcji. Warto badać współczynnik odrzuceń, zaangażowanie użytkownika w czas spędzony na stronie oraz wykonane na niej akcje. Doskonale do tego celu sprawdzą się narzędzia badające zachowanie czytelników, takie jak CrazyEgg czy HotJar.
3. Śledzenie linków przychodzących poprzez UTM
Gdy prowadzi się nieco bardziej rozbudowane kampanie content marketingowe, oparte o dużą liczbę publikacji, można nieco pogubić się w tym, która z nich sprawiła, że sprzedaż na stronie docelowej drastycznie wzrosła. Aby mieć wszystko odpowiednio uporządkowane warto zastosować śledzenie UTM czyli kreator adresów URL. Za jego sprawą możliwe jest utworzenie specjalnego kodu, który dodać można do adresu URL. Kliknięcie w link spowoduje przekazanie odpowiednich danych do Google Analytics. Odpowiednio przygotowany kod UTM możne ułatwić późniejsze raportowanie oraz analizę pozyskanych kliknięć.
4. Wezwanie do akcji (CTA) w linkach tekstowych
Mówiąc o wezwaniu do akcji (CTA) w przypadku linków tekstowych, myślimy przede wszystkim o takim doborze anchor text, aby jak najskuteczniej zachęcał użytkowników do kliknięcia i przejścia dalej. Jednak ważne jest także to, co znajduje się obok niego. Należy unikać linków typu: „aby poznać więcej szczegółów kliknij tutaj” lub też dodawania adresów będących dokładnymi słowami kluczowymi. Dobrym sposobem na linkowanie innej strony jest dodawanie do linków personalnych komunikatów, np. „Zobacz nową galerię Mercedes Benz CLA (14 zdjęć)”. Ważne jest również dodawanie linków powiązanych tematycznie z danym artykułem na stronie – dzięki temu można zareklamować konkretny produkt zachowując jednocześnie kontekst. Budując anchor text linku, warto pamiętać o użytkowniku i tym, że naszym głównym celem jest jego pozyskanie.
5. CTA w linkach graficznych
Nie da się ukryć, że posiadając określoną przestrzeń, dużo więcej można przekazać poprzez grafikę niż poprzez sam tekst. Dotyczy to szczególnie linków. Grafikę możemy potraktować jak boks reklamy graficznej i przygotować krótką informację na temat naszego produktu wraz z tekstowym wezwaniem do działania. Jest to świetne rozwiązanie, aby w treści artykułu poradnikowego dodać boks z naszą reklamą, dokładnie tak jak robią to duże portale czy niektórzy blogerzy. Dzięki temu możemy reklamować nasz produkt w sposób kontekstowo dopasowany do treści artykułu.
6. Testy A/B
Niezależnie od tego, czy tworzymy linki tekstowe czy graficzne, warto postarać się o przeprowadzenie testów A/B. Może zdarzyć się, że w przypadku linków graficznych lepszym rezultatem będzie mógł pochwalić się buton z seledynowym tłem i czarnym tekstem niż czerwony z żółtym tekstem. Takich rzeczy niestety nie dowiemy się, dodając kilka różnych artykułów w różne miejsca. Każda strona na której dodajemy artykuł cechuje się innym zachowaniem użytkowników, dlatego tak konieczne jest wykonywanie testów A/B w ramach jednego artykułu. Mogą one dotyczyć nie tylko treści linku czy wyglądu grafiki, ale także jego wielkości czy umiejscowienia. Przygotowany w ten sposób link sprawi, że liczba przejść na stronę może się nawet podwoić.
7. Unikaj reklam konkurencji „w okolicy”
Często dodając treści na serwisach zewnętrznych zdarza się, że wyświetlane są w środku artykułu reklamy. Najczęściej wykorzystywane są do tego boksy Google AdSense. Dla sprawnego specjalisty PPC nie będzie problemem, aby w konkretnym artykule pojawiła się reklama konkurencyjnego do opisywanego w artykule produktu. Może się więc zdarzyć, że wykonamy niedźwiedzią przysługę naszemu klientowi. Co więcej, może zdarzyć się, że serwis na którym będziemy się reklamować po prostu wyświetla reklamy naszej konkurencji. Warto zadbać jeszcze przed publikacją o możliwość zablokowania konkurencyjnych reklam na naszym artykule.
Najważniejsze jest merytoryczne przekazanie wiedzy – to na tym powinniśmy się przede wszystkim skupić. Użytkownicy stają się uczuleni na treści, które chcą coś sprzedać, dlatego działania content marketingowe powinny być coraz bardziej „subtelne”. Artykuł powinien stanowić jak największy ładunek praktycznej, wartościowej treści. Dopiero w dalszej kolejności – promocyjnej.
Źródło: Whitepress.pl