reklama
Wygląda na to, że problemy Facebooka jeszcze się nie skończą. Afera z Cambridge Analytica nie milknie, a pojawiają się kolejne informacje, które mogą budzić u użytkowników mieszane uczucia, jak na przykład to, iż zdjęcia i linki wysyłane za pomocą Messengera są skanowane. To jednak nie koniec doniesień w tym temacie, bowiem światowy gigant 4 kwietnia w obszernej aktualizacji poinformował o zmianach w danych oraz API Facebooka i Instagrama, które nie pozostaną bez znaczenia dla marketerów.
Jak możemy przeczytać we wpisie autorstwa Chief Technology Officera firmy, Mike’a Schroepfera, postanowiono ograniczyć dostęp do API dla niektórych danych. Dzięki temu informacje o użytkownikach mają być lepiej chronione. Największe zmiany dotyczą logowania się, wyszukiwania, wydarzeń i grup – oto, czego konkretnie dotyczą.
System logowania
Jedną z najistotniejszych zmian jest to, że serwis ograniczy informacje, do których dostęp zyskują aplikacje zewnętrzne korzystające z systemu logowania do Facebooka. Obecnie mają one dostęp do tego, gdzie się meldujemy, lajków, zdjęć, postów, filmów, wydarzeń, na które uczęszczamy, a także grup, do których należymy. Od teraz jednak pozyskanie możliwości wglądu do tych danych będzie wymagało akceptacji ścisłych wymogów, zanim będą one dla nich widoczne.
Aplikacje zewnętrzne tracą także dostęp do innych informacji o naszych profilach, takich jak poglądy religijne czy polityczne, status związku, wykształcenie i historia pracy, informacje o obejrzanych filmach czy przeczytanych artykułach oraz książkach. Dlatego też chwilowo aplikacje mogą mieć problemy z działaniem, o czym przekonują się już m.in. użytkownicy Tindera. Media donoszą, że wielu z nich używających swoich facebookowych danych do logowania ma teraz z dostępem do aplikacji randkowej.
Facebook’s API changes just broke Tinder. It throws you into an endless login loop. Bravo to Facebook for being considerate of their only valuable product. pic.twitter.com/QbJA1uTi0v
— Daniel Sinclair (@_DanielSinclair) 4 kwietnia 2018
Wyszukiwanie
Do wczoraj portal umożliwiał wyszukiwanie innych użytkowników za pomocą numeru telefonu lub adresu e-mail. Jednakże po odnalezieniu “złośliwych” aktorów nadużywających tej opcji, postanowiono ją wyłączyć. Wprowadzone zostaną także zmiany w procesie odzyskiwania konta na portalu.
Wydarzenia
Inna ze zmian dotyczy Wydarzeń – dotąd możliwe było udzielenie zgody aplikacjom na pozyskiwanie informacji o wydarzeniach, na które się wybieramy, w tym także tych prywatnych. Dzięki temu łatwiejsze było dodawanie ich do kalendarza, aplikacji do biletów czy innych programów. Jednakże informacje o eventach zawierają dane na temat obecności innych użytkowników oraz posty udostępniane na ich stronie. Od teraz więc aplikacje korzystające z API nie będą miały już dostępu do listy uczestników ani ich treści i będą wymagały jawnej autoryzacji.
Grupy
Aktualnie aplikacje potrzebują uprawnień administratora lub członka, aby uzyskać dostęp do informacji o Grupach oraz od administratora, aby uzyskać informacje o tajnych Grupach. W przeszłości zawierały one kwestie takie jak imię, zdjęcie profilowe, posty i komentarze. Aby lepiej chronić treści, w przyszłości wszystkie aplikacje będą wymagały zgody od Facebooka i administratora oraz nie będą miały dostępu do danych osobowych użytkowników.
Usuwanie danych
W poniedziałek, 9 kwietnia Facebook umieści link, dzięki któremu będziemy mogli sprawdzić z jakich aplikacji korzystamy i jakie dane są im udostępniane. Będziemy mieli możliwość usunięcia tych, które uznamy za zbędne. Ponadto ci, którzy mogli zostać potencjalnymi ofiarami afery z Cambridge Analytica zobaczą o tym informację.
Rejestracja połączeń
Co więcej, ku zdziwieniu wielu użytkowników systemu Android, Facebook za zgodą rejestrował połączenia i historie wiadomości. Było to na tyle niejasne dla części korzystających z serwisu, że rozpocznie się usuwanie danych starszych niż rok.
Strony
Do dzisiaj każda aplikacja mogła korzystać z API Stron do czytania postów i komentarzy z dowolnych fanpage’y, co pozwalało programistom na tworzenie narzędzi dla zarządzających nimi. Aby upewnić się, że pobierane są tylko te informacje, które są przydatne dla społeczności, od teraz konieczne będzie zaakceptowanie dostępu przez Facebooka.
Współpraca z Partnerami
Już w ubiegłym tygodniu poinformowano o zakończeniu współpracy z dostawcami danych i kategoriami partnerskimi. W komunikacie przypomniano również o tejże decyzji.
Pierwotnie zakładano, że zmiany w API Instagrama wejdą w życie za jakiś czas, jednakże ostatnie wydarzenia sprawiły, że zostały wprowadzone już teraz, a nie z utrzymywanym dotąd wyprzedzeniem. Od dwóch dni dane łatwo dostępne dla Instagrama już takie nie są – zewnętrzne aplikacje pozyskują znacznie mniej informacji o użytkownikach. Dla przykładu, podczas wczorajszego live’a na Facebooku Prezes Sotrendera, Jan Zając, powiedział, że od teraz niemożliwe jest monitorowanie profili konkurencyjnych. Warto jednak pamiętać, że być może wkrótce się to zmieni.
Co to oznacza w praktyce?
W świetle ostatnich wydarzeń twórcy serwisu starają się zapewnić użytkownikom jak największe bezpieczeństwo danych. Czy stracą jednak na tym marketerzy i aplikacje analityczne? Jan Zając, podczas wspomnianego już live’a na Facebooku zapewnił, że dla dobrych aplikacji analitycznych ograniczona dostępność nie powinna być problemem, tak jak tylko w niewielkim stopniu ogranicza ona działanie Sotrendera i stwarza niewielkie problemy w przypadku Instagrama. Z pewnością o innych kwestiach oraz wpływie tychże zmian na funkcjonowanie serwisu i aplikacji przekonamy się niebawem.