reklama
Facebook zauważył rosnące zainteresowanie pomocą sąsiedzką i spawami społeczności lokalnej. Dlatego w Calgary testuje funkcje o nazwie Sąsiedztwo, którą chce poszerzyć w przyszłości na większe obszary.
Facebooka COVID-19
Koronawirus, a zwłaszcza lockdown, który spowodował, wywołał w ludziach przymus kontaktów online. Dlatego nic w tym dziwnego, że w pierwszej kolejności korzystaliśmy z przywileju, jakie daje nam fakt bycia użytkownikami Facebooka, czy innych mediów społecznościowych. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się przede wszystkim grupy tematyczne. O kilku z nich pisaliśmy nawet w marcu. Najwidoczniej dla giganta mediów społecznościowych wystarczyło to do stworzenia nowe funkcji, o nazwie Sąsiedztwo. Jako pierwszy tymi spostrzeżeniami podzielił się Leon Grigg, natomiast później udostępnił to Matt Navarra.
Facebook is taking on NextDoor with a NEW ‘Neighborhoods’ feature! 🏘🏡
h/t Leon Griggs / https://t.co/oHkIdU6nbC pic.twitter.com/OHYMW1ig9I
— Matt Navarra (@MattNavarra) October 20, 2020
Na czym ona polega?
Tak naprawdę nowa funkcja Sąsiedztwa jest nową wersją gazet lokalnych, które w wyniku zetknięcia z pandemią, niestety bardzo często poupadały.
Po kliknięciu opcji Rozpocznij, musimy odpowiednio skonfigurować profil sąsiedzki. Wtedy zobaczymy prośbę o potwierdzenie swojej lokalizacji, a następnie tworzymy profil osobny, odrębny od tego, którego na co dzień używamy na Facebooku.
Dzięki takiemu rozwiązaniu, pomoc sąsiedzka ma wydawać się łatwiejsza, a w razie problemów lub inicjatyw sąsiedzkich, użytkownik zostanie o tym poinformowany najszybciej jak się da.
Na ten moment funkcja jest testowana w Calgary. Nie jest wiadomo kiedy testy się zakończą oraz czy zostanie ona uruchomiona także w innych krajach. Natomiast już dziś serwisy na całym świecie wróżą Sąsiedztwu ogromny sukces w przyszłości.