reklama
Siła influencerów nie słabnie. Co więcej, ich znaczenie i ogromny wpływ na społeczeństwo zauważył również rząd w Indonezji. Z racji tego postanowił nadać im priorytet wśród grona osób oczekujących na szczepienie. I ma w tym swój cel.
Sytuacja pandemiczna w Indonezji
Wirus COVID-19 nie oszczędza nikogo. Jego negatywne skutki widać w każdym obszarze zdrowotnym. W Indonezji jest ponad 869 tysięcy przypadków zachorowań i 25 tysięcy zgonów. Natomiast o ile jeszcze kilka miesięcy temu cały świat czekał na wynalezienie szczepienia, gdy zaczęto mówić o jego realnym zastosowaniu pojawiło się dosyć spore grono sceptyków. Dlatego też indonezyjski rząd postanowił spojrzeć na tę kwestię zupełnie inaczej.
Oprócz próśb pochodzących ze środowisk politycznych, postawił również na dawanie przykładu. A ten, aby rzeczywiście przyniósł realną korzyść, powinien pochodzić od osób, którym wierzy społeczeństwo. Dlatego jako jedni z pierwszych w Indonezji, zaszczepią się influencerzy.
Najpierw influencer, potem społeczeństwo
Rząd Indonezji swoją decyzję uargumentował tym, że mówiąc o szczepieniu lub je pokazując, influencer może w ten sposób zachęcić innych do podjęcia podobnych działań. Warto tu zapewne również wspomnieć o jednej istotnej kwestii. Mieszkańcy Indonezji należą bowiem do najliczniejszej grupy użytkowników mediów społecznościowych w skali globalnej. Zatem taka decyzja rządu jest celową i wcześniej zaplanowaną formą strategii komunikacyjnej w państwie, dotyczącą szczepionek na COVID-19. Dlatego też, obok prezydenta Joko Widodo, zaszczepił się Raffi Ahmad, który posiada ponad 50 milionów followersów na Instagramie. W celu potwierdzenia przyjęcia swojej dawki szczepienia, Ahmad dodał zdjęcie, a także krótki opis zachęcający do podobnej decyzji jego obserwujących. O tym, czy ta strategia rządu poskutkuje przekonamy się pewnie dopiero za jakiś czas.