źródło: shutterstock.comreklama
Wygląda na to, że Instagram czerpie inspiracje z TikToka. Według najnowszych doniesień twórcy aplikacji stworzyli prototyp nowego rozwiązania dla jeszcze bardziej wertykalnego przeglądania Stories.
Inspiracja TikTokiem
Wertykalne treści zawładnęły światem internetu. Świat reklamy i muzyki wielokrotnie tworzy swoje treści właśnie w takim formacie, aby dostosować się do upodobań użytkowników. I nic w tym dziwnego – każdy chce podążać za trendami.
Jak czytamy na TechCrunch, Instagram także nie pozostaje w tyle i pracuje nad nową funkcję, która mogłaby upodobnić go do niezwykle popularnego TikToka. Obecnie, aby przesunąć palcem na kolejne Stories wykonujemy ruch w poziomie. Wprowadzenie w życie nowej funkcji miałoby sprawić, że nawigowanie odbywałoby się pionowo, czyli bardziej instynktowne dla użytkowników urządzeń mobilnych. Szczególnie, że Aktualności na Facebooku oraz najnowsze posty na Instagramie również przewijamy właśnie w ten sposób.
Pionowe ruchy palcem
Na tweecie Alessandro Paluzzi, mobile developera, który zauważył to jako pierwszy, możemy zobaczyć, że trwają prace nad rozwiązaniem. Wedle niego poprzednie czy też kolejne Stories byłoby widoczne po przesunięciu palcem w dół lub w górę.
#Instagram is working on Vertical Stories 👀
Swipe up and down to browse stories. pic.twitter.com/LDJje8l137— Alessandro Paluzzi (@alex193a) February 2, 2021
Co więcej, Instagram potwierdził przedstawicielowi TechCrunch, że funkcje jest w trakcie przygotowanie, jednakże nie jest ona dostępna publicznie. Rzecznik prasowy aplikacji wskazał, że to wczesny prototyp, który nie jest jeszcze testowany. Jednakże już sam sygnał, że rozważane jest takie rozwiązanie wydaje się warte uwagi.
Nowy sposób przeglądania Stories, które każdego dnia przegląda ponad 500 milionów ludzi, z pewnością wymagałby od użytkowników zmiany pewnych przyzwyczajeń. Równocześnie jest to sygnał, że Instagram czuje oddech TikToka na plecach i chcąc podążać za najnowszymi trendami, rozważa dostosowanie się do odbiorców. A chyba nikogo zdziwi pojawianie się funkcji podobnych do tych z chińskiej aplikacji na kolejnych platformach społecznościowych.