Typy druku cyfrowego

1. drukowanie elektrofotograficzne – wykorzystywane w drukarkach biurowych i maszynach, które są używane w domach lub firmach, a także przy sprzęcie produkcyjnym.
2. drukowanie elektrostatyczne – cząsteczki tonera są ładowane elektrycznością statyczną, zanim zostaną przeniesione na papier; ten proces tworzy obrazy po jednej warstwie na raz, zamiast używać kropli atramentu, jak robią to inne konwencjonalne drukarki. Głowica drukująca wydziela strumień jonów i nimi zostaje naładowane miejsca drukujące.
3. magnetografia – obrazy są tworzone za pomocą pól magnetycznych utworzonych wewnątrz cylindrów. Na ich powierzchni powstaje obraz utajony. Głowica jest sterowana komputerowo i tworzy impulsy magnetyczne. Specjalny proszek używany do drukowania doczepia się tylko do tych elementów, które są namagnesowane.
4. drukowanie natryskowe – w tej metodzie urządzenie, które wyposażone jest w specjalne głowice natryskowe, wyrzuca z dysz krople farby. Dzieje się tak dzięki zastosowaniu pompy ciśnieniowej. Cały proces jest sterowany wyłącznie komputerowo. Można wyróżnić technologię ciągłego strumienia lub pojedynczych kropel. Podczas drukowania komputer jest wykorzystywany jako sygnał elektryczny.
5. termografia – ta metoda wykorzystuje ciepło. Wysoka temperatura może oddziaływać prosto na podłoże lub pośrednio na środek barwiący. Dzięki termografii można uzyskać efekt druku wypukłego, który często stosuje się np. w zaproszeniach, czy wizytówkach.

Zalety druku cyfrowego

Jedną z zalet druku cyfrowego jest szybkość. Etap przedprodukcyjny zajmuje niewiele czasu i nie wymaga specjalnego przygotowania. Małe zamówienia można zrealizować natychmiast na miejscu, a większe prace mogą potrwać do pięciu godzin. Drugą korzyścią jest personalizacja. Takiej możliwości nie ma w przypadku drukarek offsetowych. Na każdym egzemplarzu można umieścić unikalną informację. Trzecią zaletą jest elastyczność, co oznacza łatwość zmiany stylów lub rozmiarów czcionek podczas procesu produkcyjnego. Modyfikacje są dokonywane dla każdego pojedynczego egzemplarza.

Tekst napisano we współpracy z JKB Print – drukarnią z Warszawy.