X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Alphabet i Meta pozwane przez Rosję. Giganci mogą zapłacić największą grzywnę w historii tego kraju

Rosja postanowiła przejść od słów, do czynów. W związku z tym złożyła właśnie pozew przeciwko dwóm gigantom technologicznym. Kara może być naprawdę wysoka.

Alphabet i Meta pozwane przez Rosję. Giganci mogą zapłacić największą grzywnę w historii tego krajuźródło: shutterstock.com

reklama


Już od października toczy się wojna między firmami Alphabet i Meta a Rosją. Wtedy to, Roskomnadzor po raz pierwszy zagroził gigantom grzywną, jeżeli ci nie zdecydują się na usunięcie treści, które są przez Moskwę uważane za nielegalne. Teraz natomiast, Roskomnadzor postanowił przejść od słów, do czynów.

Pozew przeciwko gigantom

Roskomnadzor postanowił przejść od gróźb, do czynów. Dlatego też złożył do sądu pozew przeciwko Mecie (dawniej Facebook) i Alphabet (Google). Powodem jest niespełnienie próśb, jakie w stosunku do gigantów wystosowała w październiku Rosja. Co więcej, Roskomnadzor uważa, że takich treści wręcz przybywa, dlatego postanowił zareagować w bardziej surowy sposób, w dodatku, co sam przyznał, domagał się dla firm kary w wysokości od 5% do nawet 20% ich rocznego przychodu. Ten rodzaj kary z grzywną w takiej wysokości jest uznawany za największy, względem poprzednich kar jakie nałożyła Rosja na pozostałe zagraniczne firmy technologiczne, w historii tego kraju.

Sąd wyznaczył termin ostatecznej rozprawy na 24 grudnia. Wówczas to Meta i Alphabet mogą udzielić stosownych wyjaśnień.

To nie pierwszy raz

Sytuacja ta nie jest pierwszą tego typu. Już wcześniej Rosja zarzucała innym firmom technologicznym publikowanie nielegalnych treści. Co więcej, Google dostał już raz grzywnę z tego samego powodu. Natomiast w porównaniu do tej sumy, ta poprzednia była niewielka. Pod lupą Roskomnadzora znalazł się wcześniej również Twitter. I chociaż wszystkie trzy firmy starają się ograniczać treści nieakceptowalne w tym kraju, Rosja wciąż żąda od nich zmiany. Specjaliści twierdzą, że jest to sposób na to, aby ograniczyć dostęp do informacji online, czego potwierdzeniem jest karanie gigantów takich jak: Apple, Google, Twitter i Facebook.

Czy istnieją inne podstawy prawne ku temu? Według Rosji –  tak. Sąd rozpatrzył bowiem w tym roku 16 protokołów za nieusuwanie nielegalnych treści, których rozprzestrzeniania kraj ten zakazuje na serwisie YouTube. Po części gigant się dostosował, natomiast dalej nie usunął ponad 2600 materiałów. W przypadku serwisu Facebook sąd rozpatrywał w tym roku już 19 protokołów. Natomiast tu również pozostało w dalszym ciągu ponad 2100 nielegalnych materiałów.

Rozwój tej historii może okazać się więc niezwykle ciekawy. A wszystko wskazuje na to, że Rosja nie powiedziała jeszcze w tym temacie ostatniego słowa.

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail