źródło: shutterstock.com

Cyberataki mogą odbywać się także poprzez zabawki, którymi bawią się dzieci. Dlatego też Parlament Europejski zdecydował się zaostrzyć przepisy dotyczące wszystkich zabawek sprzedawanych na terenie Unii Europejskiej.

Zabawki pod lupą

Według Parlamentu Europejskiego, obecne przepisy dotyczące zabawek nie do końca zabezpieczają dzieci przed zagrożeniami, na jakie w obecnych czasach są narażone. Dlatego postanowiono zaostrzyć przepisy w tej sprawie, a w związku z tym, ochronić dzieci nie tylko przed niebezpiecznymi chemikaliami, ale również nową technologią, która często jest nierozłącznym elementem zabawki. Dodatkowo, zwiększyć ma się również nadzór nad rynkiem zabawek w całej Unii Europejskiej.

Przyglądając się temu tematowi uważniej, Parlament chce zagwarantować, że substancje chemiczne zawarte w zabawkach nie wpłyną w sposób alergiczny lub zaburzający gospodarkę hormonalną dzieci. Ponadto, pojawiło się żądanie, aby na terenie całej Unii Europejskiej wartości dopuszczalne dla niebezpiecznych substancji, zostały ujednolicone i znacznie pomniejszone, niż ma to miejsce w tym momencie.

Skupiono się również na zabawkach, posiadających dostęp do prądu czy internetu. Parlament Europejski chce, aby państwa członkowskie Unii Europejskiej zwiększyły zakres kontroli, a tym samym wykrywalność niebezpiecznych zabawek. Powodem ma być narażenie na cyberataki oraz zdrowie psychiczne. Ale to nie wszystko. Postanowiono także wezwać do tego, aby na etykiecie zabawki znajdowała się informacja na temat trwałości produktu i możliwości naprawy.

To już powinno mieć miejsce

Zmiany do których wzywa Parlament Europejski, tak naprawdę już dawno powinny mieć miejsce. Tym bardziej, że już od dawna mówi się o zabawkach zbierających informacje na temat rodziny. Co więcej, przedmioty te nie zawsze miały charakter szpiegowski, a jedynie stały się celem hakerskim. Dzięki temu cyberprzestępcy mogli poznać hasła dostępu rodziców czy chociażby poufne dane. Kontrola dystrybucji takich zabawek, na pewno mogłaby zmniejszyć skalę tego zjawiska. A zatem również zmniejszyć ryzyko cyberataków.

Dlatego też trzymamy kciuki za to, aby udało się tę ustawy zaostrzyć. W końcu bezpieczeństwo nasze i najmłodszych to największa wartość. Zwłaszcza w świecie, gdzie nasze dane i tak dla wielu, w tym gigantów mediów społecznościowych, są czymś pożądanym.