źródło: shutterstock.com

Komisja Europejska i Stany Zjednoczone ogłosiły, że uzgodniły nowe Transatlantyckie Ramy Ochrony Danych. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, Nowe Ramy oznaczają zobowiązanie ze strony USA do wdrożenia reform wzmacniających ochronę prywatności i wolności obywatelskich, mającą zastosowanie do działań wywiadowczych USA. Mają one zastąpić pierwotną Tarczę Prywatności, którą w 2020 roku unieważnił Europejski Trybunał Sprawiedliwości w 2020 r. w tak zwanej decyzji Schrems II.

Działania USA

Z opublikowanego 25 marca 2022 roku komunikatu dowiadujemy się, że Stany Zjednoczone zobowiązały się:

• wprowadzić nowe zabezpieczenia w celu zapewnienia, że ​​działania wywiadowcze w zakresie nadzoru sygnałów są konieczne i proporcjonalne do realizacji określonych celów bezpieczeństwa narodowego,
• ustanowić dwupoziomowy niezależny mechanizm dochodzenia roszczeń z wiążącymi uprawnieniami do bezpośrednich środków naprawczych,
• wzmocnić rygorystyczny i warstwowy nadzór nad działaniami wywiadu elektromagnetycznego w celu zapewnienia zgodności z ograniczeniami działań w zakresie nadzoru.

Jak wskazano w komunikacie opublikowanym przez Biały Dom, Nowe Ramy przyniosą ważne korzyści obywatelom po obu stronach Atlantyku. W przypadku osób z Unii Europejskiej dotyczą one przede wszystkim nowych zobowiązań o wysokiem standardzie ochrony danych osobowych. Umowa umożliwi obywatelom i firmom zarówno ze Stanów Zjednoczonych, jak i Unii Europejskiej, ciągły przepływ danych. Jak wskazano, każdego roku stanowią one podstawę ponad 1 biliona dolarów w handlu transgranicznym. Umożliwi to także firmom każdej wielkości konkurowanie na swoich rynkach.

Ursula von der Leyen i Joe Biden / źródło: twitter.com/vonderleyen

Poparcie gigantów

Poparcie dla działań związanych z nowymi Transatlantyckimi Ramami Ochrony Danych wyraził m.in. Microsoft, określając je kamieniem milowym. Firma zadeklarowała, że nie może się już doczekać, aby zaangażować się we wspieranie tych środków.

Pochwałę dla działań Komisji Europejskiej i rządu USA wyraziło także Google, wskazując przy okazji, że ludzie chcą mieć możliwość korzystania z usług cyfrowych z dowolnego miejsca na świecie oraz wiedzieć, że ich prywatność jest szanowana, a informacje bezpieczne i chronione.

Przypomnijmy, że między innymi wskutek decyzji Trybunału Sprawiedliwości z 2020 roku oraz decyzji austriackiego organu ochrony danych osobowych ze stycznia tego roku, pod znakiem zapytania stała przyszłość Google Analytics w Europie.

Przepływ danych

Transatlantyckie ramy prywatności to wynik ponad rocznych, szczegółowych negocjacji między USA i UE po decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 2020 roku, kierowanych przez sekretarz handlu Ginę Raimondo i komisarza ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa.

W informacji opublikowanej przez Biały Dom wskazano, że między Stanami Zjednoczonymi a Europą przepływa więcej danych niż gdziekolwiek indziej na świecie. Umożliwia to relacje gospodarcze między Stanami Zjednoczonymi a UE o wartości 7,1 biliona dolarów.

Prace nad dokumentami

Zespoły rządu USA i Komisji Europejskiej będą kontynuować współpracę w celu przełożenia tego porozumienia na dokumenty prawne, które będą musiały zostać przyjęte przez obie strony. W tym celu te zobowiązania USA zostaną zawarte w Rozporządzeniu Wykonawczym, które będzie stanowić podstawę oceny Komisji w jej przyszłej decyzji w sprawie adekwatności.

Źródło: na podstawie komunikatu Komisji Europejskiej i komunikatów Białego Domu, Microsoftu i Google