X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Co wiemy na temat Dyrektywy DAC7? e-Izba podsumowuje informacje

Na temat Dyrektywy DAC7 pojawiło się w sieci wiele doniesień – także błędnych. Izba Gospodarki Elektronicznej zebrała informacje, które warto posiadać zacznie się rzeczową dyskusję wokół DAC7.

Co wiemy na temat Dyrektywy DAC7? e-Izba podsumowuje informacjeźródło: shutterstock.com

reklama


Dyrektywa DAC7 to ostatnio gorący temat dotyczący transakcji wykonywanych w internecie. Nakłada ona na platformy elektroniczne obowiązek przekazywania do administracji skarbowej danych o czynnościach takich jak np. sprzedaż towarów lub wynajem nieruchomości, dokonywanych za ich pośrednictwem. Izba Gospodarki Elektronicznej przedstawia fakty i mity na temat DAC7.

Choć jest to temat, który regularnie pojawia się w publikacjach, wiąże się z nim szereg nieprecyzyjnych, a często również niestety nieprawdziwych stwierdzeń. Być może wynika to z faktu, że przepisy krajowe wdrażające DAC7 są na wczesnym etapie legislacyjnym, a projekt ustawy i termin jego wejścia w życie podlegał kilkukrotnym zmianom.

Najistotniejsze jest to, że nic się od 1 września 2023 r. w zakresie sprzedaży w sieci nie zmienia. Nie będzie wprowadzony żaden nowy podatek od handlu internetowego, czy jakiekolwiek inne, dodatkowe obciążenie fiskalnych sprzedawców handlujących w sieci.

Wiele zamieszania wokół nieistniejących przepisów

Izba Gospodarki Elektronicznej zwraca uwagę, że informacje o wdrożeniu Dyrektywy DAC7 do polskiego porządku prawnego są w dużej części nieprecyzyjne lub wręcz błędne. Powodują zupełnie niezrozumiały szum informacyjny i wzbudzają obawy osób i podmiotów sprzedających na platformach internetowych. Co warto wiedzieć, zanim zacznie się rzeczową dyskusję wokół DAC7?

Za wcześnie na wnioski

Dyrektywa DAC7 zobowiązuje platformy elektroniczne z krajów unijnych do gromadzenia i przekazywania organom podatkowym danych o określonych sprzedawcach i transakcjach, zawieranych za pośrednictwem tych platform. Chodzi o internetową sprzedaż towarów i świadczenie niektórych usług, takich jak wynajem nieruchomości lub środków transportu oraz usługi świadczone  osobiście np. udzielanie korepetycji. Raportowaniu mają podlegać sprzedawcy, którzy na danej platformie przekroczą w ciągu roku kalendarzowego limit 30 transakcji dotyczący towarów lub limit kwoty ich wynagrodzenia o równowartości 2 000 EUR.

Aktualnie w poszczególnych krajach członkowskich UE trwa proces implementacji DAC7 i jest on na różnych etapach – w niektórych krajach UE te regulacje już obowiązują.

W Polsce odpowiednie przepisy krajowe zawarte w projekcie ustawy z dnia 11.05.2023 r., nie weszły jeszcze w życie i nie jest znana finalna data przyjęcia tych przepisów[2]. Kolejne wersje projektu ustawy przewidywały różne terminy wprowadzenia przepisów w życie, ale obecnie nie wiadomo, kiedy to się stanie – jednak szanse, aby nowe regulacje zaczęły obowiązywać od 1 września 2023 r., co przewiduje ostatnia wersja projektu, są raczej nikłe.

Pakowanie paczki e-commerce

źródło: shutterstock.com

Jakie są fakty?

Wczesny etap legislacyjny prac nad ustawą potwierdzają informacje na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Projekt tej ustawy nie został jeszcze skierowany ani do Sejmu, ani nawet przyjęty przez Radę Ministrów. Nad dokumentem pracuje obecnie Komitet do Spraw Europejskich, a ostatnia jego modyfikacja miała miejsce 18 maja tego roku. Na dziś nadal nie jest znana data wejścia w życie ustawy implementującej Dyrektywę DAC7, ale także ostateczna treść przepisów krajowych, w tym zakres obowiązków sprawozdawczych platform.

Niepokój destabilizuje rynek

W związku z tym ostatnie doniesienia medialne, które wskazywały na 1 września 2023 r. jako datę wejścia w życie Dyrektywy DAC7 w Polsce oraz początek kontroli skarbowej sprzedających na platformach cyfrowych takich jak Allegro, OLX, Vinted, są błędne. Oczywiście, organy podatkowe miały prawo do takiej kontroli już wcześniej. Praktycznie zawsze, jeśli sprzedawcy nie respektują obowiązujących przepisów, ale – jak mówi mec. Witold Chomiczewski, pełnomocnik Izby Gospodarki Elektronicznej ds. legislacji „obecnie nie ma żadnych podstaw prawnych, które wiązałyby polskich operatorów platform internetowych do raportowania organom podatkowym określonych danych o sprzedaży internetowej”.  Należy jednak zauważyć, że aktualny projekt ustawy zakłada raportowanie już w styczniu 2024 r. danych o sprzedaży osiągniętej przez sprzedawców w ciągu całego roku 2023, a więc także za okres sprzed wejścia w życie ustawy implementującej Dyrektywę DAC7. Budzi to uzasadnione wątpliwości co do zgodności z podstawowymi zasadami prawodawstwa, dodatkowo taki chaos ustawodawczy nie wpływa dobrze na zaufanie obywateli do państwa.

Będziemy dodatkowo płacić?

Nic bardziej mylnego. Niektóre media wieszczą nowy podatek od sprzedaży na platformach cyfrowych, po, lub nawet bez, przekroczenia limitów sprzedaży. To też błąd, gdyż – co podkreśla Doradca podatkowy Marta Kasztelan, koordynator Izby Gospodarki Elektronicznej ds. e-podatków – „nowe przepisy nie wprowadzają w Polsce od 1 września 2023 r. żadnego nowego podatku od handlu internetowego”.

Na mocy krajowych przepisów  implementujących Dyrektywę DAC7, administracja skarbowa otrzyma od operatorów platform informacje o sprzedawcy oraz o liczbie transakcji i kwocie wynagrodzenia uzyskanego z tych transakcji na danej platformie internetowej, o ile sprzedawca przekroczył progi określone w przepisach.

Oczywiście ma to służyć dalszej weryfikacji przez organy podatkowe rzetelności rozliczenia podatków przez sprzedawców. Jednym z głównych celów Dyrektywy DAC7 jest bowiem przeciwdziałanie unikaniu i uchylaniu się od opodatkowania zysków z transakcji online.

Wdrożenie Dyrektywy DAC7 nie zmienia więc istniejących reguł opodatkowania w Polsce i nie wprowadza żadnego nowego podatku. Nadal istnieje np. możliwość sprzedawania używanych rzeczy z majątku prywatnego (np. ubrań, zabawek) bez konieczności zapłaty podatku od uzyskiwanych z tego tytułu przychodów.

Rozsądek i rzetelna informacja

E-Izba oraz zrzeszone w niej firmy z branży e-commerce, w tym największe platformy cyfrowe i e-sklepy działające w Polsce, śledzą uważnie wszystkie informacje o DAC7.

– Mamy świadomość. że nieprecyzyjne lub błędne doniesienia medialne mogą wprowadzić chaos informacyjny i dezinformację wśród polskich przedsiębiorców oraz zwykłych obywateli, którzy coraz częściej dokonują zakupów w sieci – mówi Patrycja Sass-Staniszewska, prezes e-Izby. – Zwróciliśmy się też z prośbą do Ministerstwo Finansów o wydanie oficjalnego stanowiska w tej sprawie, aby raz na zawsze uporządkować zamieszanie informacyjne wokół DAC7 – dodaje.

Jednocześnie z e-Izba deklaruje wsparcie i gotowość do współpracy z mediami przy zapewnieniu podatnikom rzetelnych i prawidłowych informacji na temat nowych przepisów.

[1] Dyrektywa Rady UE 2021/514 z dnia 22 marca 2021 r. zmieniająca dyrektywę 2011/16/UE w sprawie współpracy administracyjnej w dziedzinie opodatkowania.

[2] Chodzi o ustawę o zmianie ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami oraz niektórych innych ustaw (Dz. Urz. UE L 104/1 z 25.03.2021) (nr UC 136)

Źródło: materiały prasowe 

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail