źródło: flickr.com

Google testuje nową zasadę działania swoich platform Search, Google News i Discover, która wzbudza szerokie kontrowersje. Eksperyment polega na usunięciu treści informacyjnych publikowanych w krajach Unii Europejskiej.

Test obejmuje 1% użytkowników z takich państw jak Belgia, Chorwacja, Dania, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Polska i Włochy. Treści pochodzące spoza UE pozostają dostępne. Pełny opis testu dostępny jest na blogu Google. Według oficjalnych komunikatów celem testu jest sprawdzenie, jak brak treści informacyjnych wpływa na ruch internetowy. Nieoficjalnie, niektórzy sugerują, że Google chce pokazać swoją pozycję w sporach z wydawcami dotyczącymi praw autorskich. Tło stanowią konflikty o tantiemy, jakie firmy internetowe powinny płacić za korzystanie z materiałów prasowych. Test ma trwać przez ograniczony czas, a po jego zakończeniu treści mają wrócić do wyników wyszukiwania.

Spór z gigantem

Co to oznacza dla wydawców? Przede wszystkim utratę widoczności, która jest kluczowa dla generowania ruchu na stronach. Mniejszy ruch oznacza niższe przychody z reklam i subskrypcji. Działanie to osłabia również pozycję wydawców w negocjacjach o tantiemy, pokazując, jak bardzo są uzależnieni od wyszukiwarki. Ponadto, w dłuższej perspektywie takie testy mogą zagrażać pluralizmowi mediów i zmuszać wydawców do kosztownych zmian w strategii dotarcia do odbiorców.

Stowarzyszenia takie jak EMMA, ENPA i NME krytykują brak konsultacji oraz transparentności. W wydanym oświadczeniu zwracają uwagę, że treści medialne są istotne dla popularności usług Google, a eksperymenty tego typu powinny być prowadzone we współpracy z wydawcami, z zachowaniem niezależnej weryfikacji i publicznego dostępu do wyników.

źródło: flickr.com

Polscy i Europejscy wydawcy zaapelowali o natychmiastowe wstrzymanie testu i rozpoczęcie dialogu z sektorem mediów.  Związek Pracodawców Wydawców Cyfrowych zarzucił firmie nadużycie pozycji dominującej i brak konsultacji, podkreślając, że działania te są niewłaściwą reakcją na oczekiwania wydawców. W oświadczeniu wskazano na odpowiedzialność Google za równe traktowanie lokalnych rynków, zwłaszcza w obszarze informacji.

Izba Wydawców Prasy wyraziła zdziwienie argumentacją testu oraz brakiem wcześniejszych rozmów z polskimi wydawcami. Podkreślono, że takie działania naruszają zasady współpracy i mogą negatywnie wpłynąć na rynek prasowy.

Francja broni wydawców

We Francji skutecznie powstrzymano testy Google. Na wniosek Związku Zawodowego Wydawców Czasopism (SEPM), Sąd Gospodarczy w Paryżu orzekł, że Google musi natychmiast przerwać eksperyment. W przeciwnym razie gigantowi grozi kara grzywny w wysokości do 900 tys. euro dziennie, rozdzielonej między jego trzy filie.

Decyzja francuskiego sądu została przyjęta z zadowoleniem przez lokalne środowisko medialne, które uznało ją za ochronę interesów prasy krajowej. SEPM przypomniał, że relacje z Google w zakresie wynagradzania za treści były od lat przedmiotem trudnych negocjacji. W odpowiedzi na orzeczenie Google wstrzymał testy we Francji.