reklama
O tym, że mundialowe zmagania zdominowały w czerwcu polskiego Facebooka mogliśmy się dowiedzieć z czerwcowych Fanpage Trends. Czerwcowy raport Socialbakers nie sięga tak głęboko, niemniej przynosi pewne niespodzianki, a przede wszystkim nowe, dotychczas niepublikowane zestawienia najpopularniejszych marek na polskim Twitterze oraz YouTube.
O zaskoczeniach nie ma jednak, jak zwykle, mowy w rankingach popularności na Facebooku. „Trójki” prowadzące w ogólnym rankingu markowych fanpejdży (Play, Orange i Orange Polska) oraz w rankingu branży medialnej (Radio ESKA, ESKA TV i MTV Polska) są identyczne jak w ubiegłym miesiącu.
Samsung i Adidas ponad twitterową konkurencją
Przyjrzyjmy się zatem nowo wyróżnionym rankingom. Jeśli chodzi o Twittera, najwięcej obserwujących wśród marek zgromadził jak dotąd Samsung, wyprzedzając Adidasa i Nokię. Lider i wicelider tego rankingu zamieniły się miejscami w zestawieniu opracowanym w oparciu o liczbę interakcji, a podium uzupełniło Orange.
Rankingi popularności marek na YouTube stworzono natomiast na podstawie ilości wyświetleń filmów wideo oraz liczby subskrybentów. W obydwu kategoriach zwyciężył kanał stoprocentTV. W czołówce znalazły się również polskie kanały Electronic Arts i LEGO.
Koniec passy Audi
Bodaj największe zaskoczenie przynosi ranking najbardziej angażujących marek na Facebooku. Miejsce w czołówce po raz pierwszy od dawna utracił polski fan page Audi. Pozycję lidera utrzymała za to Alfa Romeo, a w Top 5 utrzymało się ponadto Saeco. Do czołówki załapały się również dwie marki piwowarskie – Książęce oraz Guiness.
W zestawieniu najbardziej responsywnych marek dużą niespodzianką jest obecność w Top 5 profilu UPC Polska, który jak dotąd nie łapał się do czołówki. Pozostałe cztery miejsca okupują już prawdziwi weterani tej kategorii, czyli wiodące marki telekomunikacyjne z polskiego rynku.
Piłkarze kontra klony
Jedynym akcentem raportu Socialbakers wskazującym na to, że czerwiec upłynął pod znakiem brazylijskiego Mundialu jest ranking najpopularniejszych postów minionego miesiąca. Palma pierwszeństwa przypadła Nike, które na kilka dni przed rozpoczęciem piłkarskich zmagań opublikowało na swoim piłkarskim fan page animowany filmik wideo “Ostatni mecz”, w którym „występują” najpopularniejsi gracze na świecie (a raczej ich animowane odpowiedniki), m.in. Cristiano Ronaldo, Zlatan Ibrahimovic, Wayne Rooney czy Andres Iniesta. Gwiazdorzy rozgrywają mecz z… własnymi klonami, które miały ich na trwałe zastąpić. Wpis z filmikiem zgromadził do końca czerwca aż 94 tysiące interakcji i pozostawił resztę stawki daleko w tyle.
Nike korzysta z własnych doświadczeń
Co ciekawe, Nike nie był miało nawet statusu oficjalnego partnera czy sponsora turnieju (pełna lista tutaj), bowiem przypadło to w udziale głównemu konkurentowi amerykańskiego koncernu, czyli Adidasowi. Stąd brak na filmiku logo Mistrzostw Świata w Brazylii oraz jakichkolwiek bezpośrednich nawiązań do imprezy (użyta w nim symbolika wywołuje jednak oczywiste skojarzenia). Jak widać nie przeszkodziło to jednak w wykorzystaniu wzmożonego zainteresowania futbolem na własne potrzeby i zyskaniu sporego „buzzu” wokół marki. Nie pierwszy to zresztą taki przypadek w historii, wszak zjawisko ambush marketingu towarzyszy każdej imprezie o znaczącym wydźwięku medialnym. Samo Nike z powodzeniem wykorzystało tę formę promocji przy okazji poprzednich Mistrzostw Świata w RPA, dystansując pod względem popularności Adidasa (przynajmniej według niektórych statystyk), który również wtedy posiadał status oficjalnego partnera FIFA.
Popularność filmiku nie powinna zresztą dziwić, skoro tylko na YouTube wygenerował jak dotąd ponad 64 mln wyświetleń, a to wszystko w ciągu zaledwie pięciu tygodni.
Poniżej czerwcowa infografika od Socialbakers.