reklama
Nie ma wątpliwości, że blogi cieszą się w ostatnim okresie ogromną popularnością i przeżywamy prawdziwy rozkwit, a może nawet zasyp blogów o różnorakiej tematyce. Blogowanie stało się już od dawna sposobem na życie. Jeszcze niedawno opisywaliśmy nawet historię blogerki, która zarabiała na testowaniu wibratorów. Tematyka blogów ulega więc rozszerzeniu, a dziś prowadzi się także blogi na tematy do tej pory uznawane za niszowe. Wciąż jednak dominują te związane z modą a na nich, jak pokazuje przykład Chiary Ferragni, można zarobić coraz więcej. Wystarczy zamienić pomysł na biznes.
Posty sponsorowane, reklamy i współpraca z firmami to zaledwie jedna trzecia przychodu z bloga The Blonde Salad, który prowadzi Chiara Ferragni, jego założycielka, obecnie wspierana przez 14-osobowy zespół specjalistów do spraw sprzedaży, marketingu, treści i wizerunku. Coraz mniej można zatem doświadczyć na stronie wpisów sponsorowanych, bo te jak uznano mogą szkodzić wiarygodności marki. Poza postami dotyczącymi prywatnego życia Ferragni na blogu znajdziemy też informacje o najnowszej kolekcji butów Chiara Ferragni Collection i innych inspiracjach, w których nie brakuje odnośników do sklepu. Do powstania kolekcji przyczyniła się dotacja od prywatnego inwestora. Ferragni wraz z zespołem świetnie wykorzystali otrzymane pieniądze i dziś jej buty sprzedawane są w 200 sklepach w 25 krajach w cenie 200-500 dolarów za parę.
Synergia kanałów komunikacyjnych
Oprócz bloga Chiara Ferragni prowadzi także profile w mediach społecznościowych. Na Facebooku lubi ją ponad 850 tys. osób, ale już na Instagramie ma prawie 2,8 miliona obserwujących. Za zdjęcia prywatne typu selfie czy z rodziną, Ferragni otrzymuje nawet 100 tysięcy polubień. Ponadto blogerka wraz z zespołem prowadzi oficjalny kanał YouTube, Twittera, profil na Google+ i Pintereście.
Receptą na sukces okazał się więc pomysł, który pozwolił autorce bloga wyjść poza rutynowe metody pozyskiwania dochodu z “pamiętnika internetowego”. To zapewne wskazówka dla całej branży.