reklama
O samym Meerkacie nie warto dużo pisać, ponieważ zdążyły zrobić to mainstreamowe media. Krótko: ta nowa aplikacja jest ściśle połączona z Twitterem i umożliwia nadawanie treści w czasie rzeczywistym. Chodzi tu oczywiście o treści wideo. Jak na razie, “apka” dostępna jest na systemy iOS, a twórcy, choć nie podali liczby pobrań, ogłosili sukces w skali świata. Aplikacją zainteresowali się celebryci i artyści, a także marketerzy. I właśnie nad potencjałem marketingowym i promocyjnym warto się pochylić i być może wziąć pod uwagę planując takowe działania w najbliższej przyszłości.
Pomimo nasycenia rynku najróżniejszymi aplikacjami i narzędziami, Meerkat wydaję się być świeżym powiewem na rynku nowości. Wszyscy zainteresowani z pewnością obserwują ciągły wzrost popularności Twittera, jako narzędzia marketingowego. Krótkie informacje, pisane, wysyłane i odbierane błyskawicznie, a to wszystko doprawione niezwykle praktycznymi hashtagami stanowi bardzo dobre połączenie, które znajduje coraz więcej miłośników wśród marketerów i przedsiębiorców. Teraz doszła możliwość nadawania relacji filmowych na żywo. Livestreaming kojarzy się raczej z kamerami, płatnymi platformami streamingowymi i dosyć kłopotliwą realizacją całego przedsięwzięcia. Dzięki “Surykatce” transmisje na żywo można zrobić smartfonem i w bardzo szybki sposób dzielić się nią z obserwującymi na Twitterze.
Zalety
Meerkat otwiera z pewnością nowy rozdział w sposobie komunikowania się producentów i marketerów z potencjalnymi klientami. Do najważniejszych zalet nowego narzędzia należą:
- Pełna mobilność – kamera cyfrowa lub lustrzanka połączona z komputerem w celu nadawania relacji na żywo jest zestawem wręcz statycznym. Smartfon z zainstalowaną aplikacją, która przesyła obraz z wbudowanego aparatu jest w pełni mobilny. Możemy transmitować zarówno koncert czy spotkanie znajomych (prywatnie), ale także np. “dzień z życia naszego biura/firmy”, który to może być doskonałym materiałem PR-owskim wykorzystanym do kampanii promocyjnej.
- Integracja i dialogowość z użytkownikami – transmisja na żywo z pewnością o wiele lepiej integruje i przywiązuje użytkowników do marki i jej poczynań niż zwykły baner reklamowy czy wyreżyserowany i zmontowany film. Relacja na żywo np. z prac nad nowym projektem czy produktem albo produkcji pierwszych egzemplarzy nowego dobra jest niepowtarzalną okazją do komunikacji z potencjalnymi klientami, budowania zaufania i działań “na oczach” konsumentów.
- Szybkość – dziennikarze BBC przy okazji zamieszek w Ferguson wykorzystywali Meerkat do natychmiastowych aktualizacji wydarzeń. To pokazuje, że aplikacja jest przydatna także w tak profesjonalnych przedsięwzięciach jak telewizja ” na żywo”.
- Podążanie za trendami – na większości portali internetowych (głównie informacyjnych, ale nie tylko) widać wzrost znaczenia contentu wideo i tendencję do skracania zawartości tekstowej. Szczególnie w przypadku młodszych pokoleń (Y a szczególnie Z) ta metoda dotarcia z przekazem staje się właściwsza i bardziej skuteczna.
To chyba najważniejsze zalety nowej aplikacji. Można byłoby odnaleźć zapewne dużo więcej sposobów zastosowania (szczególnie w marketingu),ale to zapewne już niedługo zobaczymy w kampaniach prowadzonych na Twitterze.
Już nie będziemy ćwierkać?
Rodzi się więc pytanie, czy zamiast tweetów będziemy udostępniać relacje na żywo zawierające nasze pytania i komentarze. Teraz z pewnością nie. Jest także za wcześnie, aby mówić o sukcesie Meerkarta i stworzeniu nowego trendu w komunikacji. Jednak czym częściej nowej aplikacji będą używać dziennikarze, celebryci i agencje marketingowe, możemy się spodziewać, że istotną część komunikacji na Twitterze mogą przejąć transmisje na żywo z logo sympatycznego zwierzątka.
Na koniec zestaw adresów: Twitter, strona internetowa aplikacji i możliwość pobrania nowej aplikacji.
- ko_sz