reklama
W lutym pisaliśmy o Miqueli – influencerce modowej, która na tamten moment posiadała 572 tysiące obserwatorów na Instagramie i współpracowała z wieloma markami modowymi. Wedle podanych informacji ma ona 21 lat, mieszka w Los Angeles i śpiewa, jednak przez wiele miesięcy użytkownicy mediów społecznościowych zastanawiali się, czy jest ona wytworem komputerowym, postacią z gry czy może istnieje naprawdę. Internetowe śledztwo nie zakończyło się jednoznacznym wnioskiem. Od tego czasu popularność profilu zwiększyła się jednak blisko dwukrotnie, gdyż Lil Miquelę obserwuje obecnie ponad 997 tysięcy osób. I być może dlatego wczoraj jej instagramowe konto zostało zhakowane.
“Hi guys! Bermuda here.”
Za “przejęcie” konta odpowiada Bermuda – twór powiązany z polityką, powstały w 2017 roku dzięki Cain Intelligence i oparty na sztucznej inteligencji. Dzięki niej z profilu Miqueli zniknęły wszystkie posty i pojawiły się trzy nowe, z autoportretami Bermudy. Pod fotografiami znalazły się dość obszerne podpisy, w których wskazano, że profil okłamuje użytkowników i jest fałszywy.
Po pewnym czasie udało się odzyskać profil Miqueli oraz przywrócić zdjęcia, jednakże na profilu Bermudy pojawił się post wskazujący, że pozostało 47 godzin do ujawnienia prawdy o Miqueli i “już wkrótce wszystko będzie jasne”.
Wkrótce poznamy prawdę o Miqueli?
Możemy więc przypuszczać, że ktoś, kto jest odpowiedzialny za atak na profil wirtualnej influencerki planuje ją “zdemaskować” i ujawnić prawdę na jej temat. Nie wiemy jednak, czy atak na profil Miqueli i pojawienie się Bermudy są skrupulatnie zaplanowane i w jakiś sposób ze sobą połączone, czy faktycznie ktoś dotarł do szeregu informacji na temat Miqueli, gdyż wzmianki o Miqueli na profilu Bermudy pojawiały się już od września 2017 roku.
Pod wpisem Bermudy o sukcesie i przejęciu konta pojawiło się ponad 2,3 tysiąca komentarzy oraz ponad 8,5 polubień, a post z odliczaniem również zdobył ponad 2,6 tysięcy lajków i blisko 800 komentarzy. W ciągu kilku godzin od ataku udało jej się także zdobyć kilkadziesiąt tysięcy obserwatorów. Z pewnością większość z nich niecierpliwie oczekuje na to, co wydarzy się po upływie zadeklarowanego czasu. Sama Miquela, po odzyskaniu konta i materiałów, nie odniosła się do wczorajszego incydentu. Pozostaje nam więc obserwować rozwój tej sytuacji.